- Szczegóły
- RatownikPL
- Kategoria: AKTUALNOŚCI PRASOWE
- Odsłony: 4236
Zawody w ratownictwie medycznym są organizowane w Polsce od ośmiu lat. Stanowią formę porównania poziomu wyszkolenia zespołów z różnych części kraju oraz umożliwiają działanie w warunkach symulacji w najwyższym stopniu zbliżonej do realnych akcji ratowniczych. Po studenckich sukcesach poprzednich lat organizatorzy zawodów z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi zaproponowali, aby impreza nabrała charakteru cyklicznego.
II Ogólnopolskie Zawody Uczelni Medycznych organizowane przez Collegium Medicum UJ w Ratownictwie Medycznym odbędą się w Krakowie w dniach 26-29 maja 2011 roku. Zawody w ratownictwie medycznym, które słusznie nie kojarzą się z dyscypliną sportową, polegają na umożliwieniu zespołom ratownictwa medycznego działania w warunkach jak najbardziej zbliżonych do realnych.
Organizatorzy przygotowują pozorowane wypadki, do których wzywane są zespoły ratownicze. Podobnie jak w codziennej pracy wezwanie przekazywane jest na krótko przed przybyciem ekipy na miejsce zdarzenia, a jego treść niekoniecznie stuprocentowo zgodna z tym, co zastaną na miejscu. Następnie zespół otrzymuje od 10 do 15 minut czasu, w którym ma wykonać czynności odpowiednie do sytuacji oraz stanu poszkodowanych. W ich rolę wcielają się ucharakteryzowani odpowiednio pozoranci. Wyposażeni w karty oceny sędziowie przyznają zespołowi punkty za wykonane prawidłowo, zgodne z obowiązującymi standardami działania. Zespół, który osiągnie najwyższy wynik po zsumowaniu punktacji za wszystkie zadania wygrywa zawody.
- Szczegóły
- RatownikPL
- Kategoria: AKTUALNOŚCI PRASOWE
- Odsłony: 3503
Dzisiejszy dzień tj. 13 maja 2011 jak przystało na trzynastego w piątek pełny był ciężkiej pracy. Powtórzyła się sytuacja z dnia poprzedniego. W godzinach porannych dyspozytorzy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego otrzymali ponownie 3 zgłoszenia o ciężkich oparzeniach w różnych rejonach Polski tj. Ostrołęka, Puławy i Ryki.
Podobnie jak wczoraj po szybkim ustaleniu ilości wolnych łóżek podjęto decyzję o pilnym transporcie wszystkich pacjentów do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej. Pierwszy śmigłowiec ratowniczy (zespół HEMS z Lublina) wylądował w Łęcznej krótko po godz. 10.00 Kolejne dwa lądowania miały miejsce prawie równocześnie ok. godz. 15.30 (zespół HEMS z Białegostoku i ponownie HEMS z Lublina). Wszyscy pacjenci są w stanie ciężkim w okresie intensywnego leczenia wstrząsu oparzeniowego.
- Szczegóły
- RatownikPL
- Kategoria: AKTUALNOŚCI PRASOWE
- Odsłony: 3643
W jednej z jaskiń w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej utkwił człowiek. By go wyciągnąć, ratownicy musieli błyskawicznie spuścić się na linach 15 metrów w dół. Ekipie z Chełma ta akcja wyszła na medal. Brązowy.
Na VI Otwartych Mistrzostwach Śląska w Ratownictwie Medycznym Jura drużyna Chełmskiego Pogotowia Ratunkowego zajęła trzecie miejsce.
– Organizatorzy zaskoczyli nas niektórymi zadaniami – mówi Grzegorz Kobelski. – Szczególnie tym w jaskini. Na przygotowanie do wyciągnięcia na zewnątrz rannego grotołaza mieliśmy zaledwie 10 minut. Czas był liczony już od momentu, kiedy dotarł do niego pierwszy z nas.
– Pod ziemią pracowaliśmy, świecąc sobie latarkami – opowiada Piotr Korkosz. – Na powierzchnię wydostaliśmy się już nie przy pomocy goprowców, ale innym wejściem i o własnych siłach. Wraz ze sprzętem przeciskaliśmy się przez długi, ciasny korytarz. To było dla nas całkiem nowe doświadczenie.
Cała trójka zgodnie podkreśla, że w tego rodzaju zawodach chodzi głównie o zdobywanie nowych doświadczeń. Nigdy nie wiadomo, które z nich przydadzą się w codziennej pracy.
- Szczegóły
- RatownikPL
- Kategoria: AKTUALNOŚCI PRASOWE
- Odsłony: 3685
Bariery językowe sprawiają, że chorzy z zawałem trafiają do szpitala po dwukrotnie dłuższym czasie - informuje serwis EurekAlert.
Naukowcy z Beth Israel Medical Center oraz Long Island College Hospital w Nowym Jorku sprawdzili, jak radzi sobie z językiem angielskim 210 pacjentów z czterech nowojorskich szpitali. Chodziło o osoby z zawałem serca, przy którym doszło do całkowitego zablokowania jednej z tętnic wieńcowych.
Podczas prowadzonych przez telefon wywiadów okazało się, że 34 pacjentów (16,2 proc.) nie mówiło po angielsku w ogóle. Z tego 65 proc. stanowili mówiący po hiszpańsku, 6 - po rosyjsku, kolejne 6 - po chińsku, a pozostałe 23 proc. - mówiący innymi językami.
Pacjentom, nierozumiejącym języka angielskiego dostanie się do szpitala zabierało niemal dwa razy więcej czasu w porównaniu z tymi, którzy uważali swoją znajomość angielskiego za znośną lub dobrą. Efekt ten utrzymywał się także gdy uwzględniono wiek, płeć, pochodzenie etniczne, stopień wykształcenia i współistniejące choroby.
- Szczegóły
- RatownikPL
- Kategoria: AKTUALNOŚCI PRASOWE
- Odsłony: 3579
26-latek trafił do szpitala z obrażeniami ręki – po eksplozji w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Grota-Roweckiego w Gorzowie Wielkopolskim. Kilkudziesięciu mieszkańców ewakuowano. Po godzinie 1 w nocy - wrócili do domów.
Policja nie podaje, co mogło być przyczyną eksplozji. Po sprawdzeniu lokalu został on zamknięty, a do Gorzowa wezwano policyjnych pirotechników z Zielonej Góry. Budynek i jego sąsiedztwo odgrodzono taśmami.
Dopiero po przeprowadzeniu oględzin przez pirotechników mieszkańcy mogli wrócić do domów.
Do akcji skierowano zastępy straży pożarnej i pogotowie ratunkowe, które zabezpieczały teren prowadzenia działań przez policję.
Zgłoszenie o eksplozji w mieszkaniu na najwyższym piętrze budynku (4-piętrowego) policja otrzymała w niedzielę po godzinie 15. Ustalono jednak, że wybuch miał miejsce około południa, ale wcześniej nikt o tym nie informował służb.
W szpitalu przebywa 26-letni mężczyzna, który wynajmował mieszkanie w tym bloku. Ma poranioną rękę i jest w szoku, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Źródło: tvp.info