Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

W pogotowiu ratunkowym w Jeleniej Górze biją na alarm. Brakuje im rąk do pracy. Chodzi o wykwalifikowanych ratowników medycznych. Od ręki zatrudniliby co najmniej dziesięć osób. Czy te niedostatki kadrowe mogą odbić się na pacjentach?

Problem w tym ,że nie ma chętnych do pracy. Jeśli sytuacja się nie poprawi, mogą zostać wyłączone z dyżurów jeden lub dwa ambulanse. To sprawi, że chorym przyjdzie czekać na pomoc nieco dłużej.

Czarny scenariusz

Ten czarny scenariusz może spełnić się w każdej chwili.

- Na razie nie było takiej sytuacji - uspokaja Piotr Archacki, ratownik medyczny i rzecznik Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze. Przyznaje, że sprawa jest poważna, a brak ratowników najbardziej odczuwany jest teraz. - Sezon letni w pełni, są urlopy i naprawdę trzeba się nieźle nagimnastykować, by zapewnić pełną obsadę ambulansów – wyjaśnia Archacki.

Jeleniogórskie pogotowie ratunkowe dysponuje dwunastoma karetkami, obsługując teren czterech powiatów: jeleniogórskiego, kamiennogórskiego, lubańskiego i lwóweckiego.

W karetkach S (specjalnych) w obsadzie są trzy osoby: kierowca- ratownik medyczny, ratownik medyczny lub pielęgniarka i lekarz. W karetkach paramedycznych dyżurują kierowca, który jest także ratownikiem medycznym oraz drugi ratownik.

Brak chętnych

Dyrekcja jeleniogórskiego pogotowia ratunkowego ogłosiła kilka konkursów na ratowników medycznych, lekarzy i ratowników medycznych- kierowców. W tym, rozstrzygniętym 25 lipca, wybrano trzy oferty. To nie załata dziur kadrowych.

-Szukamy chętnych do pracy na kontrakt, czyli umowę cywilno - prawną – wyjaśnia Piotr Archacki. To najlepszy system pracy. Umowę z każdym ratownikiem podpisuje się indywidualnie. Można dyżurować znacznie więcej, niż pracownik etatowy.

Na kontrakcie, czyli na własnej działalności, nie ma tych ograniczeń. Można pracować od 48 do 300 godzin. Dlaczego mimo możliwości wyższych zarobków, ratownicy medyczni nie garną się do pracy w pogotowiu ratunkowym w Jeleniej Górze?

Ciężka praca, małe pieniądze

Z dwóch powodów – tłumaczy Archacki.

Po pierwsze ratowników jest za mało i są rozchwytywani, także za granicą. Po drugie, te zarobki, choć nieco wyższe od etatowych, nadal są małe. A na dodatek w Jeleniej Górze ( i na całym Dolnym Śląsku) stawki dobowe dla ratowników medycznych od ośmiu lat stoją w miejscu.

Według portalu Wynagrodzenia.pl przeciętne miesięczne wynagrodzenie ratownika medycznego wynosi 3032 zł brutto. Co druga osoba zatrudniona na tym stanowisku otrzymuje pensję od 2335 zł do 3801 zł, natomiast co czwarta zarabia poniżej 2335 zł. Na zarobki powyżej 3801 zł może liczyć grupa 25 proc. najlepiej opłacanych ratowników medycznych. Na wysokość wynagrodzeń wpływa wykształcenie, staż pracy, a także wielkość i kapitał firmy, w której pracują.

A praca jest bardzo odpowiedzialna, pod ogromną presją, trudna psychicznie oraz fizycznie.

Czytaj więcej: nj24.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Komentarze  

markus99
+1 #1 markus99 2018-08-09 23:57
Praca na kontrakt jest lepsza ,dyrektor zapomniał powiedzieć dla kogo?na pewno nie dla ratownika.Nares zcie kończą się czasy gdzie ratownicy pracowali cały miesiąc za psie pieniądze.Jeżel i każdy dyrektor pogotowia ma takie podejście gratuluję.Panow ie dyrektorzy kasa i jeszcze raz kasa spowoduje że nie będzie braków w obsadach na razie jaka płaca tylu chętnych.
Zgłoś administratorowi

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account