- Posty: 4
- Otrzymane podziękowania: 0
- Forum
- Ratownictwo Medyczne
- Państwowe Ratownictwo Medyczne
- Zespoły Ratownictwa Medycznego (ZRM)
- RUTYNOWA DIAGNOZA
RUTYNOWA DIAGNOZA
- Jolcia
- Autor
- Wylogowany
- Początkujący
Proszę nie oceniać wszystkich przypadków jedną miarą i podchodzić do każdego indywidualnie,tego u nas zabrakło,RM powinien zrobić wszystko co w jego mocy, czyli wysłuchać pacjenta od poczatku do konca,zrobić badania w zakresie możliwości, wiedzy co kolwiek zanim postawi diagnozę. W moim przypadku tego zabrakło(zostało jedynie zmierzone ciś.) i mimo iż nie było dobre,uwazam,że objawy były dość ewidentne do bardziej trafnej diagnozy jak ta którą usłyszeliśmy(refluks+kac).Ja wiem,ze pomyłki się zdarzają ale to było zwykłe przegięcie i panowie z mojej interwencji powinni się zastanowić, czy ten zawód jest dla nich odpowiedni, nie chciałabym nigdy spotkać na swojej i moich bliskich drodze tego typu RM i nikomu tego nie życze.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- ***Kasia***
- Wylogowany
- Powracający
- Posty: 23
- Otrzymane podziękowania: 0
Dlatego też wrzucasz wszystkich ratowników to jednego wora ?Proszę nie oceniać wszystkich przypadków jedną miarą i podchodzić do każdego indywidualnie
Decyzja o pozostawieniu pacjenta w domu wcale nie jest taka prosta jak się może wydawać. Zanim to zrobię zastanowię się 10 razy. Jest kilka jednostek chorobowych, których nie pozostawię w domu,pomimo tego, że mogłyby wydawać się na błache. I choćby pacjent mi mówił, że on nie chce jechać, to zrobię wszystko żeby go wytargać do szpitala- Może dlatego, że jestem jeszcze młoda w tym zawodzie, może zbyt pokorna.
Gdy pozostawiam pacjenta w domu, zawsze informuje go o tym, że gdyby stan jego zdrowia się pogorszył, ma natychmiast dzwonić po raz kolejny na pogotowie a możliwie jak najszybciej pojawił się u lekarza rodzinnego.
Jolcia.. nie generalizuj..
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Jolcia
- Autor
- Wylogowany
- Początkujący
- Posty: 4
- Otrzymane podziękowania: 0
Poza tym moja wypowiedź na forum nie widnieje po to, by ktoś taki jak TY bez sensu się wypowiadał, tylko ku przestrodze dla innch.To tyle,mój czas jest zbyt cenny aby z TOBA dyskutować.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- ***Kasia***
- Wylogowany
- Powracający
- Posty: 23
- Otrzymane podziękowania: 0
I potrafię czytać ze zrozumieniem. Prosisz, żeby nie oceniać wszystkich jednakowo, sama wrzucając wszystkich do jednego wora.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Darth Vader
- Wylogowany
- Ekspert
- Posty: 302
- Otrzymane podziękowania: 6
Kwintesencją naszej pracy jest umiejętność odróżnienia "pryszcza na dupie" od poważnego stanu wymagającego podjęcia odpowiednich działań. Są tacy, którzy nie mają z tym problemów i tacy, którzy nie dają rady. Ty swoje żale kierujesz do wszystkich. A może ja też nie potrafię czytać ze zrozumieniem...Chciałam dodać, że ten"pryszcz na dupie"o mało co nie zabrał mojej teściowej z tego świata.
Masz szansę udowodnić im, że nie. Też uważam, że chwasty trzeba wyrywać. Nawet w swoim własnym środowisku.Ja wiem,ze pomyłki się zdarzają ale to było zwykłe przegięcie i panowie z mojej interwencji powinni się zastanowić, czy ten zawód jest dla nich odpowiedni
Ciemna strona ratownictwa medycznego
Bez turbo (ze specjalną dedykacją dla ww61)
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Maciej S.
- Wylogowany
- Ekspert
- Posty: 247
- Otrzymane podziękowania: 6
Nigdy nie sięgam po inne niż wewnętrzne przepisy ustalone przez zakład pracy w którym pracuję bo zakład pracy ponosi prawną odpowiedzialność za swoich pracowników i w ramach tych wewnętrznych przepisów mnie chroni.
Jeśli jesteś na etacie to owszem "chroni" Cię, a ceną za ową ochronę jest, w przypadku procesu, utrata trzymiesięcznej pensji. Jeśli jesteś na kontrakcie sprawa się komplikuje.
Czytałem kiedyś dawno bo z początków obowiązywania ustawy opinię krajowego konsultanta ds medycyny ratunkowej z Krakowa na temat sensu powstania zespołów P.
Masz na myśli prof. JJ zwanego pieszczotliwie w środowisku DżejDżejem, który to chciał umieścić w karetce P jedynie nosze i plaster i wpadł na pomysł aby każda wykonana przez ratownika czynność była zatwierdzana przez lekarza? O studiach wyrównawczych dla wszystkich po szkołach policealnych nie wspomnę.
Może w waszej pracy jeśli wogóle jesteście ratownikami zamiast sprzętu używacie tylko przepisów i paragrafów?Zobaczycie jak szybko mogą się one odwrócić przeciwko wam.
Najczęściej przeciwko obraca się nieznajomość owych przepisów i paragrafów ;]
Usługi prawne nie są tanie, jak adwokat zaśpiewa połowę czy całą Twoją miesięczną pensję na wstępie zmienisz zdanie.
jeśli ktoś nie chce tam jechać wzywają policję aby w jej obecnośći delikwent złożył kontrowersyjny podpis.Kiedyś nawet przyjechał prokurator.
Prokurator widać nie należał do tych bardzo lotnych albo po prostu mu się nudziło ;]
Co do twojej wypowiedzi o białaczce to fakt że wielu lekarzy często rozmija się z diagnozami lub nawet nie stara się ich prawidłowo postawić wszędzie zdarzają się debile (chociaż nie powinienem tak pisać o kolegach ale tak niestety jest.) Ale to ma się nijak do karetek i systemu prm.
Białaczka to akurat nie jest dobry przykład - z czasów gdy robiłem staż na hematologii do specjalizacji pamiętam pacjenta, u którego jedynym objawem białaczki był bolesny wzwód prącia czyli priapizm. Są też pacjenci, którzy czują się dobrze do momentu gdy coś się zadzieje i umrą, a post mortem okazuje się, że to białaczka albo chłoniak.
Niemniej jednak rzeczywiście niektórzy nie lubią bawić się w diagnozowanie - wynika to z lenistwa, niedouczenia, a często niestety z systemu finansowania jaki mamy.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Forum
- Ratownictwo Medyczne
- Państwowe Ratownictwo Medyczne
- Zespoły Ratownictwa Medycznego (ZRM)
- RUTYNOWA DIAGNOZA