Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Image Szpital Wojewódzki w Opolu planuje rozbudowę oraz wyposażenie szpitalnego oddziału ratunkowego. Wartość projektu wynosi 9,8 mln zł. Dofinansowanie publiczne to 8,2 mln zł. Prace powinny zakończyć się do sierpnia 2012 roku.

Oferty na wykonawstwo inwestycji należy składać do 17 lutego 2011 roku. Inwestycja obejmuje wykonanie instalacji poczty pneumatycznej łączącej SOR z blokiem operacyjnym znajdującym się w pawilonie diagnostyczno-zabiegowym oraz laboratorium analitycznym i mikrobiologicznym zlokalizowanymi w budynku pulmonologii.
Kubatura rozbudowywanej części ma 3,7 tys. m .sześć. Budynek jest czterokondygnacyjny. W oddziale ratunkowym ma znaleźć się m.in. sala resuscytacyjna, zabiegowa, intensywnej terapii. Na wyposażeniu ma być m.in. tomograf komputerowy, aparat RTG. Planowane jest także podręczne laboratorium. Wyposażenie obejmuje także kolumnę anestezjologiczną w sali resuscytacyjnej.
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
ImageKrakowianie skarżą się, że instrukcja obsługi automatycznego defibrylatora zewnętrznego AED jest nieczytelna. Do korzystania z urządzenia zniechęca też ostrzeżenie o odpowiedzialności karnej w przypadku niewłaściwego użycia. Urzędnicy nie widzą jednak problemu i zapewniają, że obsługa AED jest bardzo prosta.

O ile pierwsza część schematu jest jeszcze w miarę prosta, druga nic nie mówi osobom, które nie znają zasad pierwszej pomocy. - Nie wiem, czy umiałabym z tą instrukcją pomóc poszkodowanej osobie - mówi Małgorzata Bielczyk. - Co mam tutaj zrobić? - pyta, wskazując na drugi element wykresu.

Bartosz Frączek z Polskiej Rady Resuscytacji wyjaśnia, że opis postępowania musi być zwięzły, by osoba, która nie zna zasad pierwszej pomocy nie traciła na czytanie instrukcji. - Człowiek może nie być pewny, jak rozwinąć ten schemat, ale do tego służy już samo urządzenie. Informacja głosowa poprowadzi nas, co robić krok po kroku - informuje. 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageSześć osób zginęło w czwartek rano w zderzeniu busa z samochodem ciężarowym w Woli Zambrowskiej (Podlaskie), na drodze krajowej nr 66. Ruch w miejscu wypadku odbywa się wahadłowo.

Do wypadku doszło o godzinie 4:55 na trasie między Zambrowem a Wysokiem Mazowieckiem.

Według wstępnych doniesień na prostym odcinku drogi opel vivaro, jadący od Wysokiego Mazowieckiego, najprawdopodobniej zjechał na przeciwny pas drogi i tam stanął w poprzek jezdni. Niewykluczone, że mógł wpaść w poślizg, w Podlaskiem w nocy temperatura spadła poniżej zera.
Tam samochód został uderzony przez jadącą od Zambrowa ciężarową scanię z przyczepą, która przewoziła produkty mleczarskie.

Zginęli wszyscy jadący busem. Kierowca ciężarówki trafił do szpitala. Wiadomo, że był trzeźwy.

Na miejscu pracuje policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Na trasie odbywa się ruch wahadłowy, a policja organizuje też objazdy między Zambrowem a Wysokiem Mazowieckiem przez Jabłonkę Kościelną (dla aut osobowych) oraz przez Czyżew (dla samochodów ciężarowych).

Utrudnienia mogą potrwać nawet przez kilka godzin.

Źródło: tvn24.pl

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImagePolicjant, który dzięki metodzie sztucznego oddychania ocalił życie ofierze wypadku i studentka, która uratowała tonących, nagrodzeni przez Fundację im. Hanki Bożyk "Pogotowie ratunkowe - dlaczego nie zdążyło?".

Fundacja chce nagłaśniać przypadki ratowania ludzkiego życia.

– Jesteśmy przytłoczeni patologiami, często słyszymy: „ktoś kogoś pobił, ktoś kogoś zabił”, natomiast prawie codziennie ktoś ratuje ludzkie życie: po amatorsku i zawodowo – powiedział Paweł Bożyk, prezes fundacji.

Podkreślił, że nazwiska większości bohaterów i informacje o heroicznych czynach często nie docierają do szerszej opinii publicznej.

– Częściowo dlatego, że wiele z tych osób chce pozostać anonimowymi, a uratowanie czyjegoś życia traktuje jako nic nadzwyczajnego – wyjaśnił.

Fundacja przyznała nagrody czterem osobom w trzech kategoriach: dla ratujących przypadkowo ludzkie życie, dla pracowników mediów popularyzujących przypadki ratowania ludzkiego życia, dla pracowników służby zdrowia i pracowników medycznych.

Jednym z laureatów jest 49-letni policjant Mirosław Wojciechowski, który w sierpniu ub. roku, przebywając na urlopie, uratował życie mężczyźnie - uczestnikowi wypadku samochodowego. Policjant wczołgał się do wnętrza przewróconego kołami do góry samochodu, wyciągnął poszkodowanego, wykonał sztuczne oddychanie. Jak podkreślono, dzięki temu mężczyzna przeżył.

Uhonorowano także 20-letnią studentkę Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Aleksandrę Hasny, która podczas wakacji uratowała parę starszych osób kąpiących się w morzu, w miejscu niedozwolonym. Dziewczyna była ratowniczką plaży strzeżonej.

Laureatem w kategorii pracowników służby zdrowia i ratowników medycznych został Robert Gałązkowski, dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kapituła wyróżnienie przyznała za jego profesjonalizm, ale także „pasję z jaką wykonuje swój zawód”.

Gałązkowski zwrócił uwagę, że żaden system ratownictwa nie będzie działał dobrze bez udziału przechodniów, świadków wypadku, którzy na miejscu mogą wykonać masaż serca czy sztuczne oddychanie.

– Po czterech minutach od ustąpienia akcji serca, po ustaniu oddychania dochodzi do nieodwracalnych zmian w mózgu – podkreślił.

W kategorii „media” nagrodzono Dorotę Pawlak za programy z cyklu „Uwaga” w TVN. W ocenie kapituły „koncentruje się ona z jednej strony na pokazywaniu przykładów godnych naśladowania w ochronie zdrowia i ratownictwie medycznym, z drugiej zaś występujących patologiach w tym systemie”.

Fundacja im. Hanki Bożyk "Pogotowie Ratunkowe-dlaczego nie zdążyło?" powstała w 2010 roku. Informacje o fundacji można znaleźć na stronie www.hankabozyk.pl

Źródło: rynekzdrowia.pl

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageUsunięcie brodawki, potocznie zwanej kurzajką - 3 dni na oddziale dermatologicznym. Badanie słuchu u dziecka - 3 dni na oddziale laryngologicznym. Kolonoskopia - tydzień w szpitalu. W opinii ekspertów rynku ochrony zdrowia, odsetek niepotrzebnych hospitalizacji może sięgać w Polsce nawet 25%.

Jednocześnie kolejne pomysły na racjonalizację czasu pobytu w szpitalu przechodzą z trudem lub przepadają. Rafał Janiszewski z kancelarii doradczej zajmującej się m.in. audytami dokumentacji medycznej wskazuje, że przedłużanie hospitalizacji to działanie mające na celu łatwiejsze pozyskanie pieniędzy.

Można w poradni

– Na przykład świadczenia diagnostyczne wykonywane w ramach ambulatoryjnej specjalistyki są znacznie niżej wycenione przez NFZ niż hospitalizacje kwalifikowane na podstawie rozpoznania, gdzie jego postawienie jest jedynym warunkiem rozliczenia hospitalizacji. Oczywiście zasadniczą kwestią jest to, czy ów pacjent wymaga pobytu w szpitalu. W dużej części, nie – stwierdza Janiszewski w rozmowie z Rynkiem Zdrowia.

Jako przykład podaje hospitalizację, za którą NFZ płaci 2100 zł. Podczas jej trwania szpital robi choremu RTG, USG i morfologię.

– Te same badania można by wykonać w poradni. Wraz z dobrze opłaconą poradą kosztowałyby 120 zł. Jednak dostęp do nich jest utrudniony. Mamy kolejki, które wynikają z niskiego poziomu finansowania. Ale popatrzmy, ile takich porad można kupić za 2100 zł? – wskazuje ekspert.

W jego opinii, potrzebna jest systemowa zmiana finansowania ambulatoryjnej specjalistyki i szpitalnictwa, która przeniosłaby ciężar finansowania na opiekę otwartą poprzez zwiększenie finansowania poradni i diagnostyki.

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account