Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Image- Gdyby mąż nie musiał czekać trzy godziny na karetkę, a potem na własnych nogach iść do niej, to pewnie dziś by żył  rozpacza Krystyna Bochenek z Nysy.

Złożyła skargę na pogotowie ratunkowe do rady powiatu nyskiego i do Ministerstwa Zdrowia.

Dwa razy dyspozytorka odmawia

W niedzielę 28 listopada ok. godz. 13 jej mąż Czesław Bochenek poczuł się źle. - Bardzo bolały go brzuch i plecy - opowiada 73-letnia pani Krystyna. - Ok. godz. 14 zadzwoniłam pod numer 999, jednak dyspozytorka po wysłuchaniu mnie stwierdziła, że nie wyśle karetki, bo one jeżdżą tylko do sercowców, a bóle, jakie ma mąż, nie zagrażają życiu. Odesłała mnie po pomoc do przychodni [podstawowa opieka zdrowotna świadcząca nocną i świąteczną pomoc wyjazdową - przyp. red].

 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageOd 1 marca NFZ zlikwiduje w całej Polsce prawie połowę punktów nocnej i świątecznej opieki lekarskiej - informuje "Metro". Obecnie w całym kraju działa 813 takich przychodni, do których często ustawiają się kolejki.

Od 1 marca będą one jeszcze dłuższe, bo w Polsce zaczynają obowiązywać nowe zasady udzielania tego typu usług. A z właśnie zakończonych przez NFZ konkursów na ich świadczenie wynika, że liczba tych punktów zmniejszy się w całym kraju do 491 czyli aż o 40 proc. NFZ przekonuje, że nowe struktury zapewnią opiekę tej samej liczbie pacjentów, co do tej pory, a wydatki Funduszu utrzymają się na poziomie 600 mln zł. rocznie. Mało tego - znajdą się oszczędności, bo np. w kilku gabinetach nie będzie na darmo paliło się światło. Np. w całym województwie mazowieckim liczba punktów zmniejszy się z ok. 100 do 63, głównie w okolicach Warszawy.

Wraz ze zmniejszeniem liczby punktów zniknąć ma rejonizacja. Teraz każdy będzie mógł korzystać z pomocy w dowolnym punkcie. Zdaniem cytowanych przez gazetę lekarzy, szykuje się totalny chaos. NFZ nie ujawnił jeszcze listy punktów opieki, które zostaną zlikwidowane.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
ImageTo już pewne – latem na lotnisku w Zegrzu Pomorskim działać będzie lądowisko dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przez dwa lata brakowało nam pomocy latających medyków.

Dziś, jeśli potrzebna jest pomoc Lotniczego Pogotowia, mieszkańcy regionu muszą czekać na śmigłowiec ze Szczecina lub z Gdańska. – Działają tam stałe bazy ratowników. O tym, z którego miasta wylecą, decyduje dyspozytor – tłumaczy Justyna Sochacka, rzecznik prasowy LPR. Ratownicy wylatujący z Zegrza bili tymczasem rekordy w kraju pod względem liczby wylotów. Ta smutna statystyka dowodzi, że lądowisko w Zegrzu jest potrzebne. Dlaczego przez dwa lata go nie było? – W lutym 2009 roku w wypadku pod Jarostowem rozbił się śmigłowiec, który był maszyną nadprogramową, delegowaną latem do Koszalina. Śmigłowce muszą być przede wszystkim w bazach stałych – podkreśliła Justyna Sochacka.

Zegrze jest jedyną bazą sezonową LPR. W ubiegłym roku pojawiła się szansa na zorganizowanie tu lądowiska – ratownicy dostali z Ministerstwa Zdrowia 23 nowoczesne medicoptery. To śmigłowce wyposażone m.in. w stabilizator lotu, kamerę noktowizyjną, radar pogodowy, a wewnątrz zamontowano wszystko, co powinno być w nowoczesnej karetce – defibrylator, respirator, zestaw pomp infuzyjnych. I najważniejsze – medicopterem można latać w nocy. Temu cacku wystarczą 23 minuty, by dolecieć do celu odległego o 90 kilometrów.

Choć jednak sprzęt jest, pojawił się inny problem – w Zegrzu brakuje infrastruktury nie tylko dla samych ratowników, ale też dla ich maszyny, która musi być odpowiednio chroniona. – Na sto procent w sezonie wszystko już będzie gotowe – zapewnia starosta koszaliński Roman Szewczyk (to powiat jest właścicielem terenu lotniska). Zaplanowano już remont budynku, gdzie stacjonować będą piloci i ratownicy, oraz pomieszczeń, gdzie przechowywane będą butle z tlenem i sprzęt medyczny. Do tego na pasie pojawi się system oświetleniowy, który umożliwi lądowanie nocą. Całośćkosztować będzie około 200 tys. złotych. To nie koniec wydatków. Za kolejne 60 tys. zł pojawi się nowy ocieplany hangar, przypominający wielki namiot. – Nowe medicoptery są tak naszpikowane elektroniką, że należy zapobiec zawilgoceniu urządzeń – tłumaczy starosta. Z przyczyn technicznych hangary, które stoją już na lotnisku, nie będą użytkowane.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Patronat medialny

Szanowni Państwo,
W imieniu organizatorów serdecznie zapraszamy Państwa do udziału w konferencji pod tytułem: Nagłe stany sercowo-naczyniowe - postępowanie ratunkowe - ZE WSTRZĄSEM NA TY, która odbędzie się w dniach 28-29.10.2011r. w Krakowie.

Konferencja - poznaj szczegóły

Spotkanie będzie przygotowane przy współudziale znakomitych lekarzy z dziedziny anestezjologii, kardiochirurgii, kardiologii oraz medycyny ratunkowej.
Konferencja skierowana jest do ratowników medycznych, pielęgniarek oraz lekarzy.
Mamy nadzieje, że udział w spotkaniu stanie się areną do wymiany poglądów i wzbogaci wiedzę praktyczną postępowania ratunkowego w nagłych stanach sercowo-naczyniowych.

Do zobaczenia w Krakowie,

Dr hab. n. med. Rafał Drwiła
Prof. dr hab. n. med. Janusz Andres
Prof. dr hab. n. med. Jerzy Sadowski
Dr n. med. Tomasz Darocha

Strona organizatora:

http://www.warsztaty.krakow.pl/

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageNie kończą się kłopoty związane z budową bazy w Olsztynie. Samorząd województwa zdecydował, że nie wesprze inwestycji.

Nowa baza, która ma powstać na lotnisku na Dajtkach, kosztowałaby około 7 milionów złotych. Władze Lotniczego Pogotowia Ratunkowego mają nadzieję na zdobycie, co najmniej połowy tej kwoty z Ministerstwa Zdrowia.

Druga część miała pochodzić z budżetu samorządu województwa i gminy Olsztyn. W tej sprawie zainteresowane strony spotkały się w czwartek w Urzędzie Wojewódzkim. Po piątkowym posiedzeniu zarządu województwa już wiadomo, że plany finansowania bazy trzeba będzie zmienić.

— Budowa bazy LPR to zadanie administracji rządowej, dlatego samorząd województwa nie będzie współfinansował tej inwestycji — przedstawiła oficjalne stanowisko zarządu województwa Ewa Domeracka z gabinetu marszałka.

Ta informacja zaskoczyła Roberta Gałązkowskiego, dyrektora olsztyńskiego LPR. — Decyzja może przynieść kolejne negatywne reakcje. Boję się, że ze współfinansowania wycofa się miasto.
Dyrektor Gałązkowski nie zgadza się z argumentacją samorządu województwa. — W Płocku podobna baza była finansowana przez województwo mazowieckie. Ja będę musiał szukać pieniędzy gdzie indziej, a to opóźni budowę.

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account