kurs ratownika przedmedycznego

waldih , ja również gratuluję Tobie , że zachowałeś się jak prawdziwy Ratownik , ci którzy przechodzili obok człowieka potrzebującego pomocy , pomijam , że był pijany , ale o tym na wstępie nikt nie wiedział , mogła być sytuacja zatrzymania krążenia , czy też śpiączka cukrzycowa , ty jednak z nielicznych przypadkowych przechodniów zareagowałeś . Na prawdę często zdarza się jeszcze znieczulica w śród gapiów . A co by było gdyby któregoś z gapiów zasłabł ktoś z rodziny ? , podejrzewam , że dostałby przysłowiowej sraczki , bo nie interesuje się tym , czym interesujesz się ty waldih . Jeszcze raz GRATULUJĘ i Pozdrawiam

Również dołączam się do gratulacji i podziękowań dla Waldiha! A sam chciałem podzielić się wrażeniami ze swojego kursu pierwszej pomocy, który ukończyłem pod koniec lutego

Zagadnienia i materiał jak na typowym kursie, ale w porównaniu z tym, co pamiętałem jeszcze z PO w szkole to dużo lepiej się tego teraz uczy i na inne rzeczy zwraca uwagę - nasz instruktor np. sporo mówił o tym, jak zgłaszać wypadek i co mówić dyspozytorom. Niby proste, a opowiadał niezłe anegdotki, jak ludzie czasem opisuję miejsce zdarzenia \"No my jesteśmy tutaj koło takiego dużego drzewa, jak sie za chałupą Zbycha skręca to tam jest potem taki duży kamień, to ścieżką koło tego kamienia...\" itp. Ćwiczyliśmy więc jak w miarę precyzyjnie opisać, gdzie nas znaleźć w górach, w lesie itp. Poza tym RKO każdy musiał robić nieprzerwanie 15 minut na zaliczenie, a nie ze 2-3 jak kiedyś w szkole, bo nieraz trzeba przecież dłużej czekać na przyjazd Ratowników - no i okazało się, że niektórzy ledwo wyrabiali kondycyjnie. Instruktor bardzo też podkreślał żeby dbać o własne bezpieczeństwo udzielając pomocy, bo \"martwy ratownik nikogo nie uratuje\", nie dotykać zakrwawionych nie mając rękawiczek, bo naprawdę można HIVa złapać - teraz noszę więc przy sobie taki brelok z zestawem rękawiczki+maseczka z ustnikiem.

Ogólnie ciekawie, pożytecznie i wesoło, świetne teksty instruktora (\"W pewnych sytuacjach nie prowadzimy RKO, np. gdy widzimy, że głowa jest w znacznym oddaleniu od reszty ciała albo gdy latem wyławiamy topielca i widzimy, że na sobie czapkę i łyżwy-wtedy też raczej nie ma sensu prowadzić RKO ). Teraz tylko od czasu do czasu odświeżam wiedzę. Polecam wszystkim taki kurs!

Przepraszam że tak wyciągam stare tematy na zewnątrz ale mam pytanie czy ktoś orientuje się może gdzie na śląsku np. w Katowicach , Gliwicach , Zabrzu , Bytomiu , Rudzie śląskiej można zrobić Kurs Kwalifikowanej Pierwszej pomocy ?? Pytam ponieważ co roku robie jakieś kursy i chciał bym w tym roku zrobić mój ostatni bo chyba więcej nie ma z PP kursów . Pozatym do jazdy w Transporcie Sanitarnym by mi się przydało

polecam Racibórz - www.ratownikprzedmedyczny.pl/

Witam was drodzy bracia i siostry hehe ale religijnie zaczełem nie wiem jak z wami się witać na chórach kościelnych witamy się " Cześć Pieśni " hehe ale ja nie w tej sprawie mam kłopot i to spory jak wiecie za rok startuje najprawdopodobniej na Licencjat i do tego czasu chciał bym zdać 2 kursy dla paramedyków mam już sporo kursów ale słyszałem że mógł bym zdawać jeszcze ALS , PALS ale wyczytałem że to dla medyków nie dla zwykłych ludków. Pomóżcie mi nie chce mieć dziury miedzy kursami a szkołą medyczną , dosłownie w tym roku musiał bym zdać i następny za rok i potem już będe szedł na Ratownika ale co teraz moge za kursy zrobić słyszałem również o BTLS ale nie wiem Jak macie na namiary ludzi którzy robią jakieś inne kursy niż ja mam w okolicach Zabrza typu Ruda śląska , Katowice , Gliwice , Bytom to piszecie <prosi> JAK SIĘ NIE POMYLIŁEM TO JUŻ MAM TAKIE KURSY :
1. Pierwsza pomoc w nagłych stanach zagrożenia życia dla kierowców
2. Podstawowa
3. Pediatryczna
4.Zaawansowana
5. BLS- AED
6. Ratownik Drogowy
Pomóżcie co moge jeszcze zrobić chciałem robić zaawansowane zabiegi reanimacyjne ale nie jestem " medykiem " więc jako szary obywatel nie moge kurna chore przepisy jeżdże w karetce przewozowej z literką P mam mnóstwo kursów , zapał do tej pracy już od dziecka i przepisy mi stoją na drodze ciekawi mnie intubacja , odczytywanie EKG itd. ale cóż nie moge bo nie jestem medykiem nawet na fantomie nie moge ćwiczyć pomóżcie mi będe wam bardzo wdzięczny Z góry już dziękuje i pozdrawiam was
ps . zapomniałem dodać ale pewnie nie ma to znaczenia co do kursów które mógł bym zrobić to potrafie posługiwać się nawet w miare jak na zwykłego obywatela :
z krzesełkiem kardiologicznym
noszami parcianymi
noszami metalowymi na kółkach
defibrylatorem
podbierakami
ssak
deska ortopedyczna
zastrzyki potrafie robić
Workiem samorozprężliwym tzw. AMBU
butlą z tlenem ( raz się posługiwałem )
kołnierze usztywniające np. szyje
szyny Kramera
wiem że to nic szczegółnego co tu wypisywałem ale spotkałem się że osoby postronne nie potrafiły się posługiwać np. ambu :/ szybko się ucze dla tego sprawnie mi idzie posługiwaniem się sprzętem nawet bawiłem się kiedyś workiem na zwłoki hehe ale to były wtedy wygłupy

mam już sporo kursów ale słyszałem że mógł bym zdawać jeszcze ALS , PALS ale wyczytałem że to dla medyków nie dla zwykłych ludków.

trzeba mieć odpowiednie wykształcenie, żeby zrobić ALS. Jeśli czegoś nie umiesz/nigdy nie robiłeś to na takim kursie raczej się tego nie nauczysz. Kurs ma za zadanie powtórzenie pewnych rzeczy i przećwiczenie ich pod okiem instruktora.

Pomyśl nad kursem KPP (Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy) - uczą na nim między innymi zakładania UG i masek krtaniowych. Jego ukończenie i zdanie egzaminu daje Ci tytuł ratownika i pewne uprawnienia wymienione w art. 14 ustawy o RM. Kurs do tanich raczej nie należy - 2 lata temu znajomy płacił około 1000zl - nie orientuję się niestety jakie są teraz stawki.
www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/zal_1_kpp_19032007.pdf tu masz program kursu.

wiem że to nic szczegółnego co tu wypisywałem ale spotkałem się że osoby postronne nie potrafiły się posługiwać np. ambu :/

nic dziwnego, że osoby postronne nie umieją się posługiwać ambu - tlenoterapię bierną można prowadzić dopiero po ukończeniu kursu KPP. Osoby po kursie BLS nie mają do tego uprawnień. Zresztą posługiwanie się workiem i maską twarzową wcale nie jest takie proste To element częściej oblewany niż intubacja