- Na przełomie maja i czerwca ratownicy medyczni dostaną zaległe dodatki - powiedział w Polskim Radio Roman Badach-Rogowski. Przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego pracowników ratownictwa medycznego był gościem audycji "W samo południe".
- Do tej pory, przez prawie dziewięć miesięcy, rząd nie dotrzymywał porozumienia, w którym mowa była o wypłacie dodatku dla ratowników medycznych, na takich samych zasadach jakie obowiązują dla pielęgniarek i położnych oraz wprowadzeniu nowelizacji ustawy o państwowym ratownictwie medycznym - powiedział gość Wojciecha Dąbrowskiego.
- Ratownicy medyczni, mówiąc kolokwialnie, z karetek otrzymali dofinansowanie, natomiast ratownicy pracujący w szpitalach takiego wsparcia niestety się nie doczekali, pieniądze przeznaczone na te cele dyrektorzy szpitali przeznaczyli na coś innego - mówił szef związku zawodowego.
Gość radiowej Jedynki przyznał, że 15 marca podczas spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim związkowcy uzgodnili, że na czas ośmiu dni protest zostanie zawieszony. - Premier obiecał nam, że rząd przygotuje w tym czasie specjalny akt prawny, który umożliwi wypłatę zaległych świadczeń - powiedział Roman Badach-Rogowski. - Premier wywiązał się z obietnicy, rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia zostało przygotowane, jest w tej chwili na etapie konsultacji, ale zgodnie z harmonogramem ratownicy powinni otrzymać dodatki na przełomie maja i czerwca - podkreślił z satysfakcją przedstawiciel związkowców.
Źródło: polskieradio.pl