zadanie praktyczne na egzaminie

no to dasia37 proponuje dyskretnie konsultowac się w czasie reanimacji tak jak na egzaminie więc ,,ludzie zejdzcie z drogi bo dasia37 jedzie '

Panuj nad swoimi wypowiedziami na forum !!! To nie jest komunikator, stek Twoich nic nie wnoszących postów został skasowany. Jeżeli zwracasz się konkretnie do jednej osoby napisz na PW!

Przestrzegaj regulaminu:
ratownik-med.pl/index.php/forum-serwisu-mainmenu-145/rules.html

Administrator

Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak WSTRZĄS BÓLOWY?

Słyszałeś.
Kaja. Ty podasz, ja nie. Dla mnie za duże ryzyko. Będę miał dobrego lekarza pod ręką, podam.
Będę sam, to zapomnij. Będzie 30 minut do szpitala, brak LPR, brak możliwości konsultacji, to pewnie z pełnymi portkami podam.

Maciej. Nie istnieją substancje w 100% bezpieczne. Wszystkie badania nad lekami, i wszystkie wyniki kończą się jednako: Na grupie 100 osób 10 miało odczyn. Na 1000 osób 100 miało powikłania. Zespół odstawienia wystąpił u 10 na 10000. Mnie zawsze martwi to, że mogę trafić na ten 10%. Leki z kategorii "B" już są takie mało komfortowe. Niby bezpieczne, ale... A w kategorii "A" oprócz soku z marchwi niewiele tego.
Może za dużo nad tym myślę co?

Może za dużo nad tym myślę co?

Trochę tak
W myśleniu nie ma nic złego - o wiele gorsze jest ordynowanie leków jak cukierków bez głebszego zastanowienia się czy rzeczywiście są one konieczne.

Jeżeli wiesz jakie wskazania ma dany lek, jakie ma przeciwwskazania, co może się stac po podaniu i jak postępować w razie czego to znaczy, że możesz bezpiecznie dany lek podać. Jeżeli ktoś np. podaje lek, który często powoduje depresję oddechową, nie umie intubowac i liczy na to, że może jakoś to będzie nie powinien go podawać.

Powikłania się zdarzają, nie są skutkiem naszego błedu o ile umiemy sobie z nimi radzić.

Sprawa farmakoterapii w ciąży jest w ogóle śliska - część leków przebadano jedynie na zwierzętach, częśc pochodzi z obserwacji na ludziach, które bywają sprzeczne.
Przykładem jest np. pyralgina i guz Wilmsa, albo jedna z grup keków hipotensyjnych i rozszczep podniebienia. Jedni twierdzą, że związek jest, inni, że go nie ma i tak to się kręci.

Słyszałem, że do kobiety z krwawieniem (ciężarnej) należało wezwać zespół S. Czy to prawda? I jeśli faktycznie miała ona podejrzenie odklejenia łożyska, wstrząs i uraz kręgosłupa szjnego a do tego podejrzenie porodu wczesnego to ja stwierdziłem tylko tachykardię, krwawienie z dróg rodnych i skręcenie stawu skokowego. Czyli co? Mam już pogadane? Czy myślicie że chociaż za pozostałe rzeczy jeśli mam ok, to mogę zdobyć to miniumum punktów?
Zaczynam wpadać już w depreche, odezwijcie się jakieś ludziska. Bo zwariuje do tego 26 sierpnia.

Nie martw się ja napisałem migotanie przedsionków