Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Ratownik medyczny z Ciechanowa został pogryziony przez psa. Środowisko medyczne apeluje: zamykajcie zwierzęta domowe przed przyjazdem karetki pogotowia. 

Jednym z najważniejszych zadań przed przyjazdem karetki pogotowia jest zamknięcie psa. Doberman czy ratlerek, nie ma zębów, niedowidzi, ledwo chodzi - nie powinien w tym czasie plątać się pod nogami. Niestety nie wszyscy stosują się do tej zasady. "Nawet nie większość wszystkich, ale mniejszość" - chciałoby się zacytować Szymborską, patrząc na komentarze pod wpisem opublikowanym na facebookowym profilu Ratownictwo medyczne - łączy nas wspólna pasja o pogryzionym ratowniku medycznym z ciechanowskiego szpitala.

"Ale on nie gryzie"
"Przecież on niegroźny"
"Jeszcze nikogo w życiu nie ugryzł"
"Muchy by nie skrzywdził"
"Co on tak sam będzie siedział"

To tylko niektóre "argumenty", z którymi zmierzyć się muszą ratownicy medyczni po przyjeździe na interwencję. Część z nich nie ustępuje: "Jest pies? To proszę go zamknąć, bo nie wejdziemy". Ci, którym zdarzyło się zapomnieć o tym pytaniu, ze zgrozą wspominają to do dziś: "Gorzej jak podczas NZK [nagłe zatrzymanie krążenia - przyp. red.] dymasz faceta ...a tam nagle piesek....sytuacja miała miejsce około 5 lat temu...porteczki pełne".

 

- Pogryzienia zdarzają się rzadko, ale praktycznie co drugi wyjazd usilnie prosimy ludzi, by zamknęli psy a oni traktują nas jak tchórzy. Nie zdają sobie sprawy ile zapachów mamy na sobie, a nasza odblaskowa odzież wieczorem w nocy może psy prowokować - podkreślał poszkodowany ratownik w rozmowie z dziennikarzami lokalnego portalu ciechtivi.pl. - Na szczęście zawadził tylko kłem przedramię, ale jak to po psie trudno i boleśnie się goi - dodał.

Więcej: https://zdrowie.radiozet.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account