Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Większość pacjentów, która trafia na SOR, powinna być leczona przez lekarza rodzinnego lub w Nocnej Pomocy Lekarskiej. Jak powinien funkcjonować system ratownictwa medycznego, na czym polega system TOPSOR i co zrobić, by pacjent był dobrze zaopiekowany na SOR i w karetce pogotowia - mówi Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.

Niedawno został pan powołamy na stanowisko pełnomocnika rządu ds. Państwowego Ratownictwa Medycznego. Jak ocenia pan funkcjonowanie SOR-ów?

SOR-y są elementem ratownictwa medycznego. Trafiają tam pacjenci dowożeni przez pogotowie, a także ci, którzy sami się zgłaszają. Tych drugich jest więcej, choć większość z nich nie jest w stanie zagrożenia życia, ani nie uległa wypadkowi i nie powinna tam trafić.

 

Często pacjent idzie do szpitala, bo nie wie, gdzie może uzyskać pomoc.

Chcemy to zmienić i przeprowadzić działania informacyjno-edukacyjne, poprzez które będziemy chcieli uświadomić pacjentom, że nie muszą wykręcać numeru 999 czy 112 i wzywać karetki, nie będąc w stanie zagrożenia życia. W większości przypadków pacjent powinien trafić do lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej lub Nocnej Pomocy Lekarskiej. Pacjenci kierują się jednak na SOR i pojawia się obopólne niezadowolenie: pacjenci są zdenerwowani tym, że muszą długo czekać na kontakt z lekarzem, a lekarze medycyny ratunkowej – którzy powinni zajmować się osobami, których życie i zdrowie jest poważnie zagrożone bo temu dedykowana jest ich specjalizacja – tym, że zajmują się osobami, które nie wymagają niezwłocznych działań ratowniczych.

Czytaj więcej: dorzeczy.pl

 

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account