Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek przekazał lubelskim ratownikom medycznym specjalną kapsułę. Sprzęt kosztował 23,5 tys. zł i posłuży pogotowiu przez najbliższe dziesięć lat.
- Komora przeznaczona jest do transportu lub krótkotrwałej izolacji pacjenta z wysoce niebezpieczną chorobą zakaźną - wyjaśnia Zdzisław Kulesza, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie. Może to być np. osoba z wirusem ebola albo z czerwonką krwotoczną. - Takie urządzenie zapewnia całkowite uniemożliwienie wymiany patogenów z otoczeniem. Dzięki temu ani członkowie zespołu ratownictwa medycznego ani inne osoby nie zostaną zakażone - dodaje dyrektor.
To pierwszy i jedyny taki sprzęt w naszym regionie. Jego wartość wynosi 23,5 tys. złotych. Kapsułę BIO-BAG zakupił wojewoda lubelski i przekazał w użyczenie lubelskiej stacji pogotowia. - To urządzenie nie jest obowiązkowe, ale zawsze je bezpieczniej mieć na wszelki wypadek. Miejmy nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli go użyć. Wszyscy też mamy świadomość, że w dzisiejszych czasach istnieje zjawisko bioterroryzmu, a niebezpiecznie wirusy potrafią się bardzo szybko rozprzestrzeniać - wyjaśnia Kulesza.
Kapsułę można transportować ambulansem, śmigłowcem, samolotem. Łatwo montuje się ją na noszach ze względu na pasy i rzepy. Komora posiada całkowicie hermetyczne zamki i zewnętrzne porty do aparatury. Dzięki temu istnieje możliwość podłączenia dodatkowej aparatury np. respiratora czy EKG bez konieczności otwierania kapsuły. To z kolei daje ochronę przed skażeniem oraz możliwość wykonywania prostych zabiegów przez personel medyczny. Chodzi o wkłucia, resuscytację itd.
Czytaj więcej: kurierlubelski.pl