Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Józef Zygmunt, dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, uważa, że kierowanej przez niego jednostce potrzeba większej liczby karetek.

Iloma ambulansami dysponuje aktualnie Sądeckie Pogotowie Ratunkowe?

 Mamy trzy karetki typu S (z lekarzem przyp. red.) oraz 9 ambulansów typu P, czyli karetek z załogą złożoną z ratowników medycznych. „Eski” stacjonują w Nowym i Starym Sączu oraz w Krynicy. Uważamy, że to za mało.

Skąd bierze się takie zapotrzebowanie w sądeckim pogotowiu na dodatkowe ambulansy?

Są dwie przyczyny tego stanu rzeczy. Po pierwsze, przebudowa mostu heleńskiego powoduje poważne utrudnienia w ruchu, w tym przede wszystkim korki, a one z kolei mogą wydłużyć czas przejazdunaszych karetek. Dlatego chcielibyśmy, aby powstała dodatkowa podstacja pogotowia po lewej stronie Dunajca, w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Niskowej.

A inny powód?

Wiąże się on z likwidacją karetek typu S w powiatach ościennych, czyli w gorlickim, limanowskim i czchowskim. W południowej Małopolsce tego typu pojazdy funkcjonują jedynie w Sądeckim Pogotowiu Ratunkowym, co powoduje, że nasze karetki bywają wzywane także do pacjentów z tych powiatów. A skoro nasza karetka musi jechać do pacjenta będącego w innym powiecie, może jej brakować na terenie Sądecczyzny.

Ile nowych karetek poprawiłoby sytuację?

Nawet jedna karetka np. we wspomnianej Niskowej byłaby dla nas poważnym ułatwieniem. Ale docelowo myślimy o trzech dodatkowych ambulansach.

Czytaj więcej: gazetakrakowska.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account