Tylko w ostatnich trzech latach TOPR przeprowadził prawie 600 akcji ratowniczych z udziałem śmigłowca Sokół, ratując ponad 700 poszkodowanych. Co trzecia akcja ratownicza TOPR w latach 2015-2017 została zrealizowana z udziałem Sokoła. Śmigłowiec Sokół był też wykorzystywany w akcjach ratowniczych na Słowacji: w latach 2015-2017 interweniował tam aż 14 razy, ratując życie 18 osobom.
Warszawa, 19 lutego 2018 r. – PZL-Świdnik i Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR) z przyjemnością informują o 25. rocznicy wprowadzenia do służby TOPR śmigłowca W-3A Sokół.
Pierwszy śmigłowiec W-3A Sokół dla TOPR zszedł z taśm produkcyjnych w Świdniku dokładnie 12 lutego 1993 r., a jego „chrzest” w TOPR odbył się kilka dni później, tj. 18 lutego 1993 r. W marcu 1993 r. pierwszy TOPR-owski Sokół rozpoczął dyżury ratownicze. Był darem Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy na rzecz ratownictwa górskiego prowadzonego przez TOPR.
Maszyna używana przez ratowników TOPR to nie tylko specjalistyczna karetka wyposażona w najwyższych standardów sprzęt medyczny. Wyposażenie Sokoła umożliwia również podjęcie przez załogę bezpośrednich działań ze śmigłowca pozostającego w zawisie w najtrudniej dostępnych ścianach tatrzańskich. Ten specjalistyczny sprzęt ma bowiem zapewnić udzielenie pomocy oraz ochronę życia i zdrowia do czasu, aż poszkodowany znajdzie się w szpitalu. Ratownicy TOPR przekonują, że często udaje się przetransportować poszkodowanych z najdalszych partii Tatr do szpitala w czasie poniżej 30 minut.
W ciągu ostatnich trzech lat śmigłowiec Sokół był podrywany do akcji ratowniczej z naszej zakopiańskiej bazy blisko 600 razy. Biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie ratownicy TOPR przeprowadzili ponad 1900 akcji, łatwo można obliczyć, że śmigłowiec towarzyszył nam w niemal co trzeciej interwencji
– mówi Jan Krzysztof, Naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ze statystyk prowadzonych przez TOPR wynika też, że tylko w ostatnich trzech latach uratowano dzięki Sokołowi ponad 700 poszkodowanych turystów, głównie ze szlaków pieszych, ale także narciarzy, taterników i grotołazów oraz rowerzystów.
Czytaj wiecej: niezależna.pl