Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Kierowcy zapominają o zasadach ustępowania miejsca karetkom pogotowia i wozom strażackim.

Piątek, 10 listopada, godz. 13.45. Przez Oświęcim pędzi karetka na sygnale. Wiezie pacjenta w ciężkim stanie do szpitala. Przed rondem ks. Stanisława Górnego na ul. Jagiełły renault blokuje jej przejazd. Ambulans stoi kilkadziesiąt cennych sekund. Kierowca liczy, że osobówka w końcu zjedzie na bok. Nic z tego. Przejeżdża więc po trawniku. Na szczęście inni kierowcy zrobili wystarczająco dużo miejsca i karetka mogła pomknąć do szpitala.

– Niestety, z podobnymi sytuacjami spotykamy się coraz częściej – mówi Stanisław Jabłoński, kierowca ratownik z Pogotowia Ratunkowego w Oświęcimiu z 36-letnim stażem. Ratownicy podkreślają, że w ten sposób uciekają cenne sekundy, być może decydujące o czyimś życiu. To samo mówią strażacy z oświęcimskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej, którzy także niemal codziennie muszą przebijać przez korki w Oświęcimiu.

Nie zjeżdżają Ratownicy nie ukrywają, że przejazd przez zakorkowany niemal codziennie Oświęcim to duże wyzwanie dlatego, że drogi, zwłaszcza w centrum miasta są wąskie, ale zadania nie ułatwia im także wielu kierowców. Częste są sytuacje, gdy karetki lub strażackie wozy bojowe przez dłuższy czas jadą za samochodami, które nie chcą zjechać na bok.

Czytaj więcej: gazetakrakowska.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account