Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Bydgoskie pogotowie nie nadążało dzisiaj (2.10) ze zgłoszeniami. Do rodzącej kobiety musiało wysłać strażaków, a na pomoc mężczyźnie, który zasłabł - śmigłowiec. Powód kłopotów? Braki kadrowe i zmiany w opiece nocnej i świątecznej. Szefostwo pogotowia ostrzega, że takie poniedziałki będą zdarzać się częściej. Nie tylko w Bydgoszczy

Pierwsze nietypowe wezwanie strażacy otrzymali w poniedziałek (2.10) kwadrans przed godziną 10. – O pomoc prosił dyspozytor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego – mówi asp. Krystian Pietrzak, dyżurny z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. – Gdy dotarliśmy na miejsce, pani miała bóle przedporodowe. Wiemy, jak w takiej sytuacji się zachować, ponieważ wszyscy mamy odpowiednie przeszkolenie i potrafimy udzielić pomocy przedmedycznej. Jednak nie musieliśmy się angażować w przyjście dziecka na świat, ponieważ karetka w końcu przyjechała i zabrała kobietę do szpitala.

Chwilę później dyspozytor z pogotowia ratunkowego ponownie prosił o pomoc strażaków. – Otrzymaliśmy wezwanie na ulicę Jackowskiego, tam mieliśmy pomóc mężczyźnie w średnim wieku, który stracił przytomność. Kazano nam gnać, bo karetki zajęte i nie wiadomo, czy zdążą – relacjonuje Pietrzak.
Ostatecznie strażacy i ratownicy stawili się na miejscu jednocześnie. Ale dla mężczyzny było już za późno. Lekarz stwierdził zgon.

Śmigłowcem do omdlenia
Sytuacja w bydgoskim pogotowiu była wczoraj na tyle trudna, że konieczne okazało się skorzystanie także z pomocy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, w sytuacji w której zazwyczaj wystarczyłaby zwykła karetka. Mężczyzna zasłabł na Osowej Górze, a nie było wolnego zespołu ratunkowego, który pojechałby mu pomóc. Dyspozytor wysłał śmigłowiec. – Lądował na boisku szkolnym, my jedynie zabezpieczaliśmy teren – mówią strażacy.

Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego dysponuje 16 ambulansami z czterema zespołami specjalistycznymi i 12 podstawowymi. To zbyt mało?
Przemysław Paciorek, zastępca dyrektora pogotowia w Bydgoszczy mówi, że zdarzało się już wielokrotnie, że musiał prosić o wsparcie strażaków. Ale teraz takich sytuacji będzie więcej. A najtrudniejsze mają być poniedziałki. Powód? Braki kadrowe i zmiana systemu nocnej opieki zdrowotnej.

– Mam szesnaście karetek i tylko czterech lekarzy – wyjaśnia Paciorek. – O medyków bardzo trudno, bo stawki szpitali są konkurencyjne. W szpitalu stawki dla lekarzy są dwukrotnie wyższe niż w pogotowiu, przynajmniej dla anestezjologów. Sam mam taką specjalizację, jeżdżę z zespołem ratowniczym z dwóch powodów. Pierwszy to, oczywiście, brak pełnej obsady, bo jest po prostu krach. Ponadto chcę poznać problemy firmy od podszewki.

Czytaj więcej: bydgoszcz.wyborcza.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Komentarze  

PawelGda999
+3 #1 PawelGda999 2017-10-03 13:41
16 kartek w niespełna 400 tyś Bydgoszczy zajęte? Ha Ha. Pozdrawiamy z prawie polmiliomowego Gdańska (razem że studentami turystami) który ma aż 12 zespołów ))
Zgłoś administratorowi
Polarowy
+1 #2 Polarowy 2017-10-17 23:38
Te akcentowanie na "jak to strażacy znowu pomagali, czy musieli pomóc" to przecież nic jak medialny bełkot. Przecież PSP jest jednym z podmiotów współpracującyc h z PRM i to żadna łacha, że pomagają. Do tego jeszcze biorąc liczebność OSP, PSP to chociażby dla przewietrzenia sprzętu warto wyjechać i pomóc.
Zgłoś administratorowi
PRMToKpina
-1 #3 PRMToKpina 2017-11-01 22:17
Paciorek a moze czas odstawic do lamusa rowiniez te 4 S (zapewne na jednej z nich poznajesz problemy firmy za sowite wynagrodzenie)i przekszałcic je na kolejne załogi P(np 6 szt) i prosze nie opowiadac bajek jak to ciezko o lekarza do ZRM bo akurat w nim jest on najmniej potrzebny.Nakre casz kolego spirale dziwnego napiecia.A problemy z bzdurnymi wezwaniami sie skoncza jak lekarze POZ zaczna placic za wezwanie ZRM do transportu lub zalatwiania wizyt domowych a dyrekcja pogotowia wystawiac rachunki za wezwania do lenistwa .O PSP to nie bede sie wypowiadal szkoda na smietniki czasu
Zgłoś administratorowi

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account