Dwoje pobitych ratowników medycznych, uszkodzone wyposażenie karetki – to efekt ataku pacjenta na załogę ambulansu Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Gliwicach. Agresywny pacjent trafił do szpitala psychiatrycznego.
Do ataku doszło w środę, po godz. 20. w Gliwicach. Załoga WPR została wezwana do 50-letniego mężczyzny, który miał problemy z ciśnieniem, a wcześniej leczył się psychiatrycznie. Początkowo pacjent był względnie spokojny. Jednak w trakcie przewozu do szpitala mężczyzna kopnął ratowniczkę i uciekł z karetki, niszcząc przy okazji warte kilka tysięcy złotych wyposażenie ambulansu. Próbujący go zatrzymać drugi z ratowników również został uderzony.
Załoga ambulansu wezwała policję, która obezwładniła agresywnego pacjenta. Napastnik trafił najpierw do szpitala przy ul. Radiowej w Gliwicach. Stamtąd do szpitala psychiatrycznego w Toszku.
Z kolei pobici ratownicy zostali przewiezieni do gliwickiego Szpitala Miejskiego, gdzie udzielono im pomocy. ZOBACZ GALERIĘ To kolejny w ostatnim czasie przejaw fizycznej agresji w stosunku do ratowników WPR. W tym roku tylko w rejonie gliwickim do takich zdarzeń doszło pięć razy. - Oczekujemy, że sprawca ataku zostanie surowo i przykładnie ukarany. Będziemy też dochodzić pokrycia kosztów naprawy uszkodzonego tabletu – mówi Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego.
Czytaj więcej: dziennikzachodni.pl