Radny Michał Missan wskazuje, że podczas Dni Elbląga ta duża, plenerowa impreza nie była dobrze zabezpieczona pod kątem opieki medycznej. Jak informuje radny, w karetce pogotowia nie było ratowników medycznych. Przy tej okazji wyszło na jaw, że właściwie nie ma odpowiedniej kontroli pod kątem zabezpieczenia medycznego elbląskich imprez.
Ta sprawa wynikła podczas posiedzenia Komisji Spraw Społecznych i Samorządowych. Kiedy radni omawiali stan zabezpieczenia podczas nadchodzącej zabawy sylwestrowej na Starym Mieście, radny Michał Missan pytał o zabezpieczenie tego wydarzenia od strony pomocy medycznej.
– Podczas Dni Elbląga imprezę zabezpieczała pusta karetka pogotowia. Dopiero później dojechał drugi zespół z ratownikami medycznymi. Czy ktoś teraz kontroluje przygotowanie do imprez plenerowych pod tym kątem? – pytał radny Missan.
Tomasz Świniarski, kierownik referatu bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego w Elblągu odpowiadał, że za organizację imprez plenerowych w mieście odpowiada prywatna firma, która działa na zlecenie prezydenta miasta. To właśnie ta firma jest odpowiedzialna również za zapewnienie zaplecza medycznego.
– Czy ktoś to w jakiś sposób kontroluje? – chciał wiedzieć radny Turlej.
Okazuje się, że przed każdą imprezą kontrolę przeprowadza komisja, złożona z urzędników. Nie ma jednak w obsadzie żadnej osoby z doświadczeniem medycznym. Nie wiadomo również, czy ratownicy medyczni oraz karetka pogotowia, którzy zabezpieczają imprezy miejskie pochodzą z Elbląga.
Czytaj więcej: elblag24.pl