Jak pomóc?

Ja już chyba nie umiem jej pomóc:(

Eeeej, nie możesz tak myśleć bo kto jak nie Ty jej pomoże, trzeba być dobrej myśli

Będzie dobrze, wiem pewnie powiesz że łatwo się mówi, ale to od Ciebie najwięcej zależy. My tutaj możemy pomóc poradą wesprzeć na duchu ale to i tak Ty masz największy wpływ na nią. Nie poddawaj się!

Jesteśmy z Tobą

Również mocno trzymam za Was kciuki. I naprawdę wierzę, że uda wam się. Swoją drogą mam wielkie uznanie dla Ciebie za trud który wkladasz. Duchem jestem z Tobą.

Zdaje sobie sprawę z tego co przeżywasz. W mojej dalekiej rodzinie też pojawił się taki przypadek, gdzie właśnie najbliższa rodzina musiała być wyczulona na wszelkie zachowania chorego, czasem nawet "stać na baczność". Z reguły choroby psychiczne niszczą nie tylko chorego, ale i też wszystko wokół. Nie możemy za to nikogo obwiniać. Życzę Ci pomyślności i stabilizacji tej ciężkiej sytuacji.

Depresja,najgroźniejsza czesto lekceważona i zbierająca potężne żniwo choroba naszej cywilizacji.Zgadzam się z Karolcią109.Dobry psychiatra i dobre skierowanie di szpitala psychiatrycznego.Na skierowaniu nie może zabraknąć słów prawdy o myślach i planach samobójczych.Wtedy podpis pacjenta na zgodę na leczenie nie jest wymagany.Są to bardzo trudne przypadki tak samo jak decyzje,które muszą być radykalne przykre ale konieczne.Rozmowa może nawet pogłębić stan

Wedlug mnie ..... pierw skierowac na rozmowe z psychologiem lub psychiatra (mimo wszystko w dzisiejszych czasach ludzie boja sie psychiatrow jakby mieli od razu trafic do psychiatryka )) ) i tam powinna zasiegnac konsultacji i wrocic z receptami ... druga kwestia w czasie zalamania zawsze pomoze POZ lekarz przyjedzie i albo poda leki na miejscu i zaleci wizyte u psychiatry w terminie najblizszym lub w sytuacjach pilnych moze skorzystac z Transportowki i zawiezc do szpitala psychiatrycznego (lub na oddzial psychiatryczny) . Takie sa wedlug mnie ewentualnosci. Pozdrawiam