Pracujący w pogotowiu lekarz wezwany do chorego pod Dąbrową Tarnowską w Małopolsce stwierdził jego zgon. Dwie godziny później okazało się, że pacjent żyje.
Do 72-letniego mieszkańca Kupienina wezwano pogotowie ratunkowe. Ratownicy zastali nieprzytomnego mężczyznę z zatrzymaną akcją serca. Po bezskutecznej reanimacji poprosili o pomoc specjalistyczną załogę z lekarzem - informuje rynekzdrowia.pl Lekarz także reanimował pacjenta, a po kilkunastu minutach poinformował rodzinę o jego śmierci. Poprosił również o wezwanie lekarza rodzinnego, by ten wypisał dokumentację zgonu.
Czytaj więcej: rynekzdrowia.pl