Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Według oficjalnych danych, sprzeciw wobec pobrania narządów wyraziło zaledwie 10 procent Polaków. Nie jest to więc problem, który wypływa z postawy pacjentów. Osobiście jestem bardzo daleki od obarczania odpowiedzialnością za małą liczbę przeszczepów właśnie rodziny - mówi dr Wojciech Saucha, koordynator do spraw przeszczepów w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

- W transplantologii liczy się czas. Procedury związane z orzeczeniem śmierci mózgu trochę trwają. Musi się zebrać komisja, muszą zostać wypełnione różne dokumenty. Samo orzeczenie śmierci mózgu też wymaga wypełnienia określonych czynności i dochowania procedur. Szybka identyfikacja dawcy jest kluczowym elementem, dzięki któremu transplantacja zakończy się powodzeniem. Trzeba pamiętać - a ja jestem w tej kwestii pewien - że podpisanie przez lekarza dokumentów stwierdzających śmierć mózgu budzi wewnętrzny opór, z którym musi się on sam zmierzyć. Trzeba z tym oporem trochę powalczyć. Żadnemu lekarzowi nie jest łatwo, bo identyfikuje się z pacjentem, z rodziną - uważa dr Saucha.

Więcej: mp.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account