Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Strażacy ochotnicy w Czeladzi wystarali się o nowy wóz, ale nie mogą nim jeździć, bo władze miasta nie zapłaciły za niego producentowi. Jeśli szybko nie uregulują należności, do gaszenia pożarów trzeba będzie wciąż jeździć kilkunastoletnim starem.

Nowiutki samochód bojowy jesienią witano w Czeladzi z pompą i w asyście władz miejskich, które zobowiązały się, że zapłacą prawie połowę z 664 tys. zł. - Jeszcze w styczniu dostaliśmy pisemne zapewnienie podpisane przez skarbnika i zastępcę burmistrza, że gmina zarezerwowała pieniądze na taki cel dla czeladzkiej remizy OSP - mówi Marian Indeka, dyrektor Biura Związku Ochotniczych Straży Pożarnych, które dało na zakup 150 tys. zł dzięki pomocy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a drugie tyle wyprosiło w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Więcej: katowice.gazeta.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account