Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Drugą karetkę wysłać musiał dyspozytor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego na Jasne Błonia, by odebrała pacjenta ze śmigłowca ratunkowego. Pierwsza zakopała się i nie mogła wyjechać.

- Musieliśmy przetransportować pacjenta z Kamienia Pomorskiego do szpitala klinicznego nr 2 na Pomorzanach. Dlatego śmigłowiec musiał wylądować na Jasnych Błoniach. Z lądowiska przy szpitalu na Unii pacjent musiałby być dłużej transportowany - mówi Justyna Sochacka, rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Elżbieta Sochanowska, rzeczniczka WSPR mówi, że pierwsza karetka o godz. 12.30 zgłosiła dyspozytorowi, że ma problem z wyjazdem.

- Natychmiast wysłaliśmy drugą załogę. O godz. 12.34 już przejęła pacjenta - mówi Sochanowska. - Rzadko, ale niestety przy takiej pogodzie zdarza się taki problem. Pacjent został przetransportowany na kardiologię na Pomorzanach.

Źródło: szczecin.gazeta.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account