Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

ImageKrystyna Grzenia, dyrektor Szpitala Specjalistycznego Św. Wojciecha w Gdańsku-Zaspie zapowiada, że w najbliższych dniach będzie miała przygotowane zawiadomienie do prokuratury w sprawie decyzji dyrektor Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ, Barbary Kawińskiej.

Chodzi o problem z finansowaniem karetki N. Portal rynekzdrowia.pl rozmawia z obiema stronami tego sporu. Zdaniem dyrektor lecznicy w Gdańsku-Zaspie, brak kontraktu na przewozy karetką N (neonatologiczną) uniemożliwia wykonywanie świadczeń ratujących życie noworodkom.

- Poprosiłam prawnika obsługującego szpital o przygotowanie doniesienia do prokuratury na Barbarę Kawińską, dyrektor POW NFZ, ponieważ nieprzejednane stanowisko Funduszu w sprawie finansowania, uniemożliwia wykonywanie świadczeń ratujących życie - mówi w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl dyrektor Krystyna Grzenia.

Dwie kalkulacje

Karetka N służy do przewozu noworodków z zagrożeniem życia. Ma na wyposażeniu m.in. inkubator transportowy oraz inny sprzęt służący do podtrzymywania funkcji życiowych małych pacjentów.

- Dyrektor pomorskiego oddziału Funduszu założyła w planie finansowym, że poziom finansowania na poziomie 3270 zł na dobę musi pozwolić na zapewnienie przewozów karetką N, jednak tak nie jest - tłumaczy nam Krystyna Grzenia. Jej zdaniem NFZ chce zmusić szpital do realizowania świadczeń znacząco poniżej kosztów własnych placówki.

Jak informuje, skalkulowana przez lecznicę - w oparciu o rzeczywiste koszty - stawka dobowa na karetkę N wynosi 4500 zł. Dyrektor przedstawiła tę propozycję 16 marca br. na posiedzeniu rady pomorskiego Funduszu.

- Jestem zdziwiona zachowaniem dyrekcji Szpitala na Zaspie - przyznaje w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl dyrektor Barbara Kawińska, komentując zapowiedź złożenia doniesienia do prokuratury. Twierdzi, że NFZ środki na zakontraktowanie karetki N ma przygotowane. - To dyrektor szpitala nie chce z nami podpisać umowy, twierdząc, że konieczne są większe pieniądze.

Według Barbary Kawińskiej pomorski NFZ ma jedną z najwyższych w Polsce stawek na karetkę N; obecnie większych pieniędzy w oddziale po prostu nie ma. - Uważam, że powinniśmy podpisać umowę, żeby móc ją później ewentualnie renegocjować - przekonuje Barbara Kawińska.

Dodaje, że lada dzień zostanie rozpisany konkurs na przewozy karetką N. - Wówczas być może inny świadczeniodawca niż Szpital na Zaspie, zgłosi się do tej umowy i zaakceptuje warunki Funduszu.

SOR, czyli kolejna kość niezgody
Krystyna Grzenia zastanawia się nad przygotowaniem kolejnego doniesienia do prokuratury, tym razem w sprawie braku kontraktu na Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR). Jak informuje, szpital ma kłopoty z rozliczaniem wykonanych na oddziale świadczeń, ze względu na ogromne trudności biurokratyczne związane z oczekiwaniami dokumentacyjnymi NFZ.

Jak już wielokrotnie informowaliśmy, Szpital Specjalistyczny Św. Wojciecha w Gdańsku-Zaspie jest jedną z niewielu placówek w Polsce, która nie podpisała z NFZ kontraktu na SOR. Zdaniem Krystyny Grzeni propozycja, którą złożył NFZ w styczniu br., była nie do przyjęcia, ponieważ oznaczałaby zgodę na zadłużenie szpitala.

NFZ proponował ryczałt dobowy w wysokości 13,6 tys. zł obliczony na podstawie wykonań w 2010 r. Według dyrekcji szpitala, po gruntownej, trwającej 12 lat modernizacji oddziału, jeden dzień pracy SOR kosztuje około 32 tys. zł.

W związku z brakiem kontraktu Szpital na Zaspie jest rozliczany z tytułu artykułu 19. ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, mówiącego o pomocy w przypadkach nagłych. W tej formule NFZ płaci za świadczenia, ale żąda bardzo szczegółowych faktur i rozliczeń do każdego z nich.

- Mieliśmy nadzieję, że NFZ ma wolę porozumienia i rozwiązania trudnej sytuacji SOR - mówi nam Krystyna Grzenia. - Z prowadzonej z Funduszem korespondencji wnioskuję jednak, że płatnik chce nas zniechęcić do indywidualnego rozliczania świadczeń i zmusić do zgody na ofertę, którą przedstawił w styczniowych negocjacjach.

NFZ: nie ma pieniędzy

Według Barbary Kawińskiej, zarówno w przypadku kontraktu na karetkę N, jak i umowy dotyczącej SOR, szpital na Zaspie powinien przyjąć ofertę Funduszu, wówczas w ciągu roku byłaby prawdopodobnie możliwość negocjowania podwyższenia kontraktu.

- Moglibyśmy po półroczu przeanalizować sprawozdawczość SOR i próbować renegocjować umowę - tłumaczy Barbara Kawińska. Obawia się jednak, że proponowana przez NFZ kwota ryczałtu nigdy nie będzie satysfakcjonująca dla dyrekcji szpitala.

- Ryczałt dobowy, który proponowała dyrektor Grzenia na finansowanie SOR to 32 tys. zł. Takiej kwoty nie ma żaden SOR w Polsce - stwierdza dyrektor Kawińska. - Najwyższa kwota kontraktu na SOR w Polsce to około 20 tys. zł na dobę - dodaje. Zresztą, jej zdaniem, województwo pomorskie ma i tak jedne z najwyższych stawek finansowania SOR w Polsce.

- Kwota 32 tys. zł proponowana przez panią dyrektor Grzenię oznacza, że kontrakt dla szpitala na Zaspie byłby w skali roku większy o około 10 mln zł niż poprzedni. Takich pieniędzy nie ma w oddziale - przekonuje Barbara Kawińska.

Zaznacza, że nie może dziś obiecać, że dodatkowe pieniądze będą do dyspozycji jutro, pojutrze, czy za miesiąc: - Z pewnością jednak, jeżeli tylko dysponowalibyśmy dodatkowymi środkami, jestem gotowa do negocjacji kontraktu. Stawka dla SOR została ustalona na podstawie sprawozdawczości szpitala, zgodnie ze sztywnymi wytycznymi Centrali NFZ.

Szkoda, że rozmawiamy poprzez media

- O ile na ogół szpital zgłaszał około 70-80 przyjęć, a były miesiące, że było ich 50, to dopiero w grudniu zeszłego roku nagle pojawiło się w sprawozdawczości 800 przyjęć - dziwi się dyrektor Kawińska, przekonując, że tak duże różnice nie mogą być spowodowane remontem oddziału.

- Panią dyrektor Grzenię bardzo cenię, znam wiele lat i nigdy się nie spodziewałam, że znajdziemy się po dwóch stronach barykady do tego stopnia, że nie będziemy ze sobą rozmawiać - mówi na koniec Barbara Kawińska. Żałuje, że ta rozmowa nie odbywa się osobiście, tylko poprzez media: - Jestem gotowa do kontynuowania rozmów w cztery oczy - dodaje dyrektor POW NFZ.

Źródło: rynekzdrowia.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account