Groźby, wyzwiska, pobicie do nieprzytomności. Brutalny atak strongmana na ratownika medycznego i bulwersująco niski wyrok za zamkniętymi drzwiami. Dlaczego siłacz, który złamał szczękę funkcjonariuszowi publicznemu na służbie, za co groziło mu nawet 5 lat więzienia, został skazany tylko na grzywnę i prace społeczne?
Dlaczego poszkodowany ratownik nie został poinformowany o wyroku, który zapadł w błyskawicznym trybie nakazowym?
Źródło: stefczyk.info