Zespół karetki był z sąsiedniego powiatu – z Kolbuszowej. Rano przywiózł pacjenta do szpitala w Straszęcinie. W drodze powrotnej w ambulansie jechała tylko załoga.
Na zakręcie kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał na pobocze, uderzył w słup, a potem przewrócił się na bok, całkowicie blokując oba pasy ruchu. Ofiary zostały zakleszczone w zmiażdżonej kabinie. Aby je wydobyć z rozbitego wraku, strażacy musieli rozcinać blachy karoserii. Obrażenia odnieśli: kierowca, ratownik i lekarz.
Cała trójka została zabrana do szpitala.
Według wstępnych ustaleń policji, prawdopodobnie kierowca nie dostosował prędkości do warunków na drodze.
Będzie to jednak szczegółowo wyjaśniane w prowadzonym dochodzeniu.
Źródło: debica.tv