Resort spraw wewnętrznych Finlandii wydał zalecenie, aby służby zamówiły sprzęt ochronny dla ratowników medycznych oraz strażaków. Mają to być kamizelki kuloodporne i kaski – podało fińskie radio.
Ratownicy medyczni i strażacy zostaną doposażeni w tym i w przyszłym roku. Stacje ratownictwa mają ocenić, ile sprzętu tego rodzaju jest im potrzebne. Według ministerstwa powodem jest zwiększona ocena zagrożenia wobec służb, nie tylko w Finlandii, lecz w całej Europie. Esko Koskinen z departamentu ratownictwa fińskiego MSW w rozmowie z fińskim nadawcą radiowo-telewizyjnym Yle przyznał, że ratownicy wzywani do udzielania pierwszej pomocy coraz częściej spotykają się z przemocą.
Wskazał, że taka jest europejska rzeczywistość, "a zdarzenie w Turku przeniosło ją do Finlandii". W połowie sierpnia na rynku w Turku nożownik zaatakował przechodniów. Zginęły dwie kobiety, a osiem osób zostało rannych. Zdarzenie zostało uznane za pierwszy akt terrorystyczny w Finlandii. Fińska armia po ataku nożownika w Turku wydała żołnierzom na służbie, rezerwistom i poborowym instrukcje dotyczące bezpieczeństwa osobistego.
Ratownicy medyczni i strażacy zostaną doposażeni w tym i w przyszłym roku. Stacje ratownictwa mają ocenić, ile sprzętu tego rodzaju jest im potrzebne. Według ministerstwa powodem jest zwiększona ocena zagrożenia wobec służb, nie tylko w Finlandii, lecz w całej Europie. Esko Koskinen z departamentu ratownictwa fińskiego MSW w rozmowie z fińskim nadawcą radiowo-telewizyjnym Yle przyznał, że ratownicy wzywani do udzielania pierwszej pomocy coraz częściej spotykają się z przemocą. Wskazał, że taka jest europejska rzeczywistość, "a zdarzenie w Turku przeniosło ją do Finlandii".
Czytaj więcej: rp.pl