Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Zbliżający się samochód z włączonymi czerwonymi bądź niebieskimi światłami błyskowymi oraz sygnałami dźwiękowymi dla każdego kierowcy jest znakiem, że musi zjechać w bok i przepuścić pojazd uprzywilejowany. Nie zawsze jednak udaje się uniknąć kolizji.

Otóż w miniony piątek w Oświęcimiu doszło do wypadku polskiej premier Beaty Szydło. Pancerny samochód premier niemal zderzył się z fiatem seicento. Szefowa rządu i jej kierowca w wyniku karambolu trafili do szpitala. Wiadomość o wypadku zdominowała czołówki polskich serwisów informacyjnych

. Zaczęły piętrzyć się pytania i wątpliwości co do jego przebiegu. Według oficjalnych informacji głównym sprawcą wypadku ma być 21-letni mężczyzna, który kierował fiatem. To on miał skręcić w lewo z głównej drogi, nie zauważając przy tym kolumny składającej się z trzech pojazdów Biura Ochrony Rządu. Kierowca Audi A8, w którym znajdowała się Beata Szydło, odbił w bok i uderzył w drzewo, by nie dopuścić do zderzenia. Kierowca fiata, według niektórych mediów, przyznał się do winy.

Czytaj więcej: kurierwilenski.lt

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account