studium czy licencjat?

nie ma źródła, możemy się domyślać że będzie to w granicach roku 2050:D

Uffff... Emerytura 2035 (oczywiście jeżeli Zakład Usług Satyrycznych nie wymyśli niczego głupiego)

Wiadomo, ze w przyszlosci od ratownikow medcznych bedzie wymagane wyzsze wyksztalcenie,
dlatego tez od 2012 szkoly policealne zostana zamykane.

ehhh
tłumaczenie tego w kółko robi się powoli nudne

To jest póki co PROJEKT PRZEPISOW - może wejść za pierdyliard lat, a może nie wejść wcale. Poza tym nikt nikomu uprawnień nie zabierze - z pielęgniarkami jest tak samo. Te po LM pracują dalej, nawet jeśli nie mają licencjata.

Ale ktos moze byc ratownikiem medycznym po szkole policealnej czy studium,
natomiast wyzsze wyksztalcenie uzyskac np. na wydziale filologii polskiej UW.

Będzie pacjentom recytował słynnych poetów, żeby zapomnieli o bólu - oszczędność na lekach przeciwbólowych.

nie dość że uprawnień nie zabierze, to będą musiały wejść pomostówki, a wtedy licencjat pyknie się w roczek:)

kandek napisał:

nie dość że uprawnień nie zabierze, to będą musiały wejść pomostówki, a wtedy licencjat pyknie się w roczek:)

Ktos kto zrobil RM w szkole policealnej dlatego, ze nie ma matury, a takich osob jest sporo,
zadnego licencjata w roczek pomostowo nie pyknie. Tu jest sedno sprawy.
Jesli projekt przepisow jednak wejdzie w zycie, ratownicy bez wyzszego wyksztalcenia,
mimo, ze uprawnien nie straca, moga nie byc przyjmowani do pracy
lub byc przyjmowani na gorszych warunkach.

nie dość że uprawnień nie zabierze, to będą musiały wejść pomostówki, a wtedy licencjat pyknie się w roczek:)

nikt nie powiedział, że będą musiały wejść ;]
To nie pielęgniarki gdzie Unia kazała i zrobili.