udzielanie pomocy

jak mają do siebie zapisy : kodeksu karnego Art. 162. § 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 i ustawa o ratownictwie medyczym Kto zauważy osobę lub osoby znajdujące się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego lub jest świadkiem zdarzenia powodującego taki stan, w miarę posiadanych możliwości i umiejętności ma obowiązek niezwłocznego podjęcia działań zmierzających do skutecznego powiadomienia o tym zdarzeniu podmiotów ustawowo powołanych do niesienia pomocy osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego .jak się stosować ?

w ustawie o ratownictwie medyczym jest mowa o powiadomieniu odpowiednich słuzb a w kodeksie karnym o obowiązku udzieleniu pomocy jak do tego podejść dzięki

W sumie OLO podałeś dobry przykład na to że prawo plus ustawa stanowią całokształt postępowania w przypadku potrzeby udzielenia pomocy potrzebującemu na którą składają się bezpośrednie udzielenie pomocy oraz wezwanie służb ratunkowych.W praktyce prawo ściga tylko tych,którzy spowodowali zagrożenie i uciekli z miejsca wypadku.Przynajmniej ja tak to widzę.
Pozdrawiam

DZIĘKI ZA ROZSĄDNĄ OPINIĘ PROSZĘ O WIĘCEJ KOMENTARZY POZDRAWIAM

Ja troszkę z innej beczki otóż mam pytanie bo może mi coś umknęło albo się zmieniło.
Otóż w kwietniu na zawodach z Pierwszej Pomocy organizowanych przez PCK zaistniała dosyć dziwna sytuacja a mianowicie :
Część praktyczna kolejna stacja, przychodzę ze swoją ekipa i przystępuje do działania. Kobieta w wieku 65 lat z dwoma dziewczynami w wieku 7 i 12 lat ( prawdo podobnie wnuczki) trzymająca się za serce perlisty pot ból promieniujący do lewej części ciała ( czyli klasyczne objawy zawału) zabezpieczyłem miejsce kazałem odciągnąć dwie dziewczyny. skontrolowałem czy nie ma ciała obcego w ustach i zacząłem wywiad ( wcześniej podejrzewałem Chorobę Wieńcową ) z wywiadu zebrałem tylko tyle ze boli ją lewa strona brała 15 minut temu nitroglicerynę- w tym momencie poszkodowana traci przytomność i się zatrzymuje. Ze względu ze nie dostałem potwierdzenia przebytej choroby poprosiłem kolegów o zapytanie współtowarzyszy i wezwanie zespołu PR w tym momencie pytam o AED i zaczynam RKO resuscytacja z AED bez problemów. Koniec symulacji - podsumowanie.
I tutaj się zdziwiłem gdy pan instruktor odjął nam punkty za:
zapytanie chorej o Chorobę wieńcową <- jak miałem to zrobić jak kobieta się zatrzymała ( poprosiłem dwie inne osoby będące z nią o potwierdzenie . Ale to jest małe piwo . Instruktor PCK odjął mi punkty za "nie podanie leków " chodziło tutaj o AKARD.

Tutaj moje pytanie czy z BLS doszły jakieś zmiany o których nie wiem ze podaje się leki ? Gdzie w apteczkach nie nosi się leków .
Proszę o odpowiedź nurtuje mnie ta sytuacja cały czas .

pozdrawiam Artur.

Tutaj moje pytanie czy z BLS doszły jakieś zmiany o których nie wiem ze podaje się leki ?

Nie.
W BLSie nie podaje się leków.

rudy_0007 napisał:

Ja troszkę z innej beczki... Instruktor PCK odjął mi punkty za "nie podanie leków " chodziło tutaj o AKARD.

Właściwie Maciej S. rozwiał Twoje wątpliwości. Ja tylko dodam, że podanie jakiegokolwiek leku musi poprzedzić skomplikowany wywiad, czego BLS absolutnie nie przewiduje.
Ps. I tak właśnie idea PCK powoli sięga bruku