w sprawie intubacji

ratownik8107 napisał:

Również intubacje można wykonać na własnym wdechu.

Nie ratownik medyczny (samodzielnie).

marcin1975rm napisał:

ratownik8107 napisał:

Również intubacje można wykonać na własnym wdechu.

Nie ratownik medyczny (samodzielnie).

Nie zrozumiałeś o co chodzi. Koledze chodziło o bardzo dobrą metodę, tzn. pod kontrolą własnego oddechu INTUBUJĄCEGO:)

W skrócie wygląda to tak:
1. Wentylujesz pacjenta na maskę.
2. W momencie wykonania ostatniego sztucznego wdechu sam równocześnie także robisz wdech i wstrzymujesz powietrze.
3. Sam nie oddychasz i w tym czasie podejmujesz próbę intubacji.
4. W momencie gdy czujesz że chcesz wziąć wdech, oznacza to że pacjentowi również by się przydał - przerywasz więc próbę intubacji i wentylujesz ponownie na maskę.

Powyższy sposób pozwala uniknąć "zapomnienia się" i nie potrzebnego wydłużania próby. Poza tym ciężko liczyć te 30 sekund.


Na egzaminie praktycznym masz właśnie minutę. Tak było przynajmniej rok temu to oceniane.

Poza tym ciężko liczyć te 30 sekund.

Jak człowiek nabiera doświadczenia to juz liczyć nie musi.

Poza tym: rozmawiamy o intubacji w kwestii egzaminu zawodowego czy praktyki? bo jedno z drugim nie zawsze idzie w parze.

Generalnie jest minuta.
Jeśli np. zabieg się nie powiedzie i ta minuta minie to nie ma problemu, trzeba się spiąć w sobie, nie stresować wziąć worek samorozprężalny i ponownie natlenia pacjenta i ponawia próbę. Ja tak miałam i dostałam za to podobno najwyższe noty

Pozdrawiam
Huda

z tego co wiem to oni sprawdzają procedury intubacji kumpela nie zaintubowała manekina wsadziła rurę w żołądek osłuchała i finito dostała taką samą ilość punktów jak pozostali pozdrawiam

Z żywym to nie przejdzie niestety