wyjazdy

czy u was tez tak jest, że karetka "P" w ciągu 12 godzin pracy jeździ po wizytach domowych POZ-tu?? czyli od klamki do klamki , a lekarze z zespołów "S' w tym czasie śpią ??

Karetką systemu dysponuje dyspozytor.Nie sądzę aby wszyscy twoi dyspozytorzy postępowali podobnie,chyba że wszyscy oni są ofiarami mobbingu lekarzy z zespołu S .Mobbing podlega odpowiedniemu paragrafowi w kodeksie karnym
Pozdrawiam

Mobbing to chyba za mocne słowo, ale zgodzę się z ww61, że presja bardzo często jest wywierana.

A myślisz, że do pacjentów typowo poz powinna jeździć eSka?
To już wina naszego chorego systemu.
Jeszcze weekendy i nocki jakoś jestem w stanie zrozumieć, ale żeby za dnia, w godzinach pracy poz jeździć do tygodniowych sraczek, przewlekłych bólów brzucha czy nadciśnienia z powodu braku recepty, to już jest chore.

Ja uważam ,że nie należy dyskutować z dyspozytorami na temat zgłoszeń.Życie samo ich nauczy konsekwencji jakie nastąpią po podjęciu złych decyzji.Długo będę pamiętać dwa wyjazdy,pierwszy ze wskazań społecznych zamiast lekarza rodzinnego a potem heja 25 km ze zdaniem po drodze pacjenta do NZK a na miejscu cały stek przekleństw pod moim adresem i pierwsza strona w lokalnej gazecie z dzielnymi kolegami z PSP i pochwałami skierowanymi pod adresem dzielnego dyspozytora,który zadysponował jednostkę PSP zostawiając w spokoju 3 stacjonujące w rejonie Zespoły Ratownictwa Medycznego,których kierowcy w przeciągu kilkunastu minut prowadząc bezpiecznie ambulans jeśli wogóle można nazwać bezpiecznym prowadzenie ambulansu w akcji wsparły by działających już na miejscu kolegów których bardzo szanuję nie bez powodu STRAŻAKÓW