Satysfakcja w Zawodzie

ww61 napisał:

Zespoły ratownictwa jako TAXI jest lepszym rozwiązaniem niż tuszowanie czyjejś niepotrzebnej śmierci.

Zastanowiłeś się jak to może być odebrane? Jeżeli masz podejrzenie, że ktoś tuszuje śmierć człowieka idź z tym do prokuratora, jeżeli nie, zastanów się zanim cokolwiek równie głupiego znowu napiszesz!

Poziom wiedzy zawsze idzie w parze z wątpliwościami

A moim zdaniem poziom wiedzy jest odwrotnie proporcjonalny do wiedzy i umiejętności. Ale Ty wątpliwości nigdy nie masz. Wystarczy przecież zawieźć do najbliższego szpitala. Niech tam rodzą się wątpliwości, bo Ty zrobiłeś wszystko co mogłeś. Przywiozłeś do szpitala.

Muszę cię rozczarować ale doskonale znam ustawę...

Czyżby?

...bo podobno w ustawie o ratownictwie pisze,że ratownicy mogą leczyć...

Oto dowód na to, że ustawy nie znasz. A dlaczego zespoły RM jako taksówki nie powinny funkcjonować? Zapytaj tych, których bliscy nie doczekali się zespołu RM na czas bo ten akurat wiózł do szpitala "sraczkę" i do człowieka w stanie zagrożenia życia pojechał zespół z miejscowości oddalonej o 35km...

Czy kolega ma pojęcie o zawodzie o którym piszemy?Mam co do tego wątpliwości.Zespoły ratownictwa są dysponowane przez dyspozytorów.Kogo więc jest winą do czego jeździ zespół?Do kogo zgodnie z ustawą powinien jeździć ambulans?Czy odwodnienie w wyniku hipowolemii jest stanem zagrożenia życia?Czy ubytek elektrolitów może być stanem zagrożenia życia?Czy wziął kolega pod uwagę ewentualne choroby na które w danym momencie choruje pacjent?A jeszcze nie tak dawno głośno mówiono:lekarze leczyć ratownicy ratować.Przykład dotyczący podania ketonalu pacjentowi z bólem brzucha,który kilka godzin później zmarł na zawał ściany dolnej podał konsultant ds ratownictwa medycznego,który wyraźnie stwierdził że zespoły P stanowią decydującą rolę właśnie dlatego że pacjent zostanie w czas zdiagnozowany.Ciekawe w jakich szkołach uczą tak zgubnej pewności siebie.Moja szkoła kształcąca średnie kadry medyczne od dziesięcioleci uczyła szacunku dla pacjentów współpracowników oraz pokory wobec zjawisk patologicznych zachodzących w organizmach ludzkich

ww61 napisał:

Czy kolega ma pojęcie o zawodzie o którym piszemy?Czy odwodnienie w wyniku hipowolemii jest stanem zagrożenia życia?

Ja mam pojęcie, a Ty? Hipowolemia może być wynikiem odwodnienia, a nie odwodnienie wynikiem hipowolemii...

...że zespoły P stanowią decydującą rolę właśnie dlatego że pacjent zostanie w czas zdiagnozowany.

Żeby diagnozować nie trzeba wieźć do szpitala. Ty jako ratownik też masz obowiązek to robić. Choćby po to żeby zawieźć zawał do pracowni hemodynamicznej a nie do najbliższego szpitala.

Przykład dotyczący podania ketonalu pacjentowi z bólem brzucha,który kilka godzin później zmarł na zawał ściany dolnej...

A w którym miejscu napisano, że to zespół P? Pomijając ten fakt błąd dyskwalifikujący taki zespół.

...oraz pokory wobec zjawisk patologicznych zachodzących w organizmach ludzkich

A ja nie kłaniam się do pasa tym patologiom tylko je zwalczam!

iIstnieje zjawisko mądrości czysto teoretycznej.Życzę dużo praktyki

Witam!
Panowie dajcie sobie trochę luzu.
Po pierwsze to zaczynacie zbaczać z tematu " satysfakcja w zawodzie ".
A po drugie to ( przepraszam, że w tym dziale, ale dyskusja Kolegów skłania mnie do tego ) wypowiem się w tej kwestii:
Dobrze wszyscy wiemy, że w naszym gronie są zwolennicy wożenia dosłownie wszystkiego do szpitala i są tacy co najchętniej 99% "swoich" pacjentów zostawiliby w domu.
Niestety realia naszego zawodu w tym kraju są jakie są i nic na nie nie poradzimy.
Zgodzę się z teorią pozostawienia w domu, ale tylko gdy mamy pacjenta w pełnym, logicznym kontakcie, mamy te swoje 99,99% pewności, że nic mu się więcej nie przytrafi ( widząc stan pacjenta i zebrawszy konkretny wywiad ), a na dodatek podpisze nam na karcie wyjazdowej odmowę przewozu do szpitala.
Natomiast w razie jakiejkolwiek wątpliwości ( jeszcze raz powtórzę, że jest to moje zdanie ) wiozę delikwenta na SOR i mam swoisty spokój.
Wolę zawieźć o 10 za dużo niż o tego jednego za mało i potem tłumaczyć się w prokuraturze dlaczego tak zrobiłem.
Pamiętajmy wszyscy, że zawiezienie pacjenta do szpitala jest naszym swoistym du...chronem i dlatego często warto się zastanowić ( a może zawsze ) nad tą swoją decyzją o zostawieniu chorego w domu.
Pozdrawiam

Dziękuję koledze ricko 1 st za moim zdaniem bardzo cenne zajęcie stanowiska w temacie satysfakcji z wykonywania zawodu.Pojęcie satysfakcji z wykonywania naszego zawodu nie dość że daje siłę do dalszej pracy to również powinno dawać spokój sumienia.Nie wydaje mi się że zboczyliśmy z tematu choć mogę się mylić.Najważniejszą rzeczą jest jednak fakt,że wreszcie możemy samodzielnie wykonywać nasz zawód i że zdarza się że nasi pacjenci zaczynają nas doceniać bo początki zespołów P wszędzie były raczej trudne.Życzę wszystkim koleżankom i kolegom ratownikom medycznym dużo sukcesów w pracy bo sukces w naszym przypadku to życie i zdrowie CZŁOWIEKA
Pozdrawiam