Satysfakcja w Zawodzie

Marcinie trochę źle sformułowałem wypowiedź. Chodziło mi o sytuację gdzie zespół przywozi pacjentkę twierdząc, że to pęknięty wyrostek i trzeba ciąć, a jak się potem okazało dziewczyna miała po prostu te dni.

Takie ciekawe rozpoznania zdarzają się nam co jakiś czas

W izbie przyjęć oparty o aparat USG chirurg i wielkie pretensje o zamazywanie obrazu choroby.

To zamazywanie objawów to mit z czasów kiedy w powiecie doktor przyjeżdżał raz na miesiąc robić USG zapisanym, a zamiast CT był neurolog starej daty z młotkiem.

ę potencjalnym pacjentom. Takich lekarzy trzeba wymienić. A może po prostu to efekt braku zaufania...

Albo trzeba wymienić załogę zespołu karetki.
U nas też są takie, przy których miałbym opory przed pozwoleniem użycia leków spoza wykazu. Są tez takie gdzie takiego problemu nie ma, bo wiem, że zespół dobrze oceni stan pacjenta i jeśli proszą o zezwolenie na użycie danego leku to rzeczywiście on jest w danej sytuacji potrzebny.

Są też lekarze, którzy z zasady mówią NIE ale tu gdzie pracuję proces wymiany takich jednostek został już zakończony

Ból więc musiał być niezwykły...

aj tam. Stęknął z bólu i mu tętnice wieńcową przytkało

Cześć wszystkim mineło już sporo czasu jak się znamy oraz to jak ja się zaczełem interesować Ratownictwem Medycznym . Dokładnie mówiąc to dokładnie 6 dni dzieli mnie od odebrania świadectwa z szkoły średniej , jestem świadomy tego że zdałem ale to jeszcze do mnie nie dociera jak odbiorę świadectwo to was poinformuję czy zdałem od tego zależy czy od września wstąpie na kierunek Ratownictwo Medyczne. Bardzo bym tego chciał , ciągnie mnie do pracy w karetce myślę ciągle o 2 sprawach czy po Ratownictwie iść do Lotniczego Pogotowia czy też otworzyć Grupe Ratownictwa Specjalistycznego ale na to jeszcze czas mam , ponieważ za 6 dni ( w piątek) odbiorę świadectwo i odrazu pójdę się zapisać na RM , a potem się okarze co będe robił dalej hihi. A i od 1 maja wracam spowrotem do Karetki P stęskniony po 6 miesiącach za pracą noszowego Pozdrawiam Cieplutko przyszłych jak i obecnych Ratowników.

Organ18, to gratuluję ukończenia i trzymam kciuki.
Jednak co do LPRu to muszę Cię troszkę zmartwić, bo według mojej wiedzy, aby dostać się tam trzeba mieć przepracowane co najmniej 3 lata w zespołach wyjazdowych. Póki co powodzenia i wytrwałości życzę.