Satysfakcja w Zawodzie

Maciej S. napisał:

jeśli chcesz możesz mnie śmiało zastapić, nie mam nic przeciwko

Najważniejsza rzecz znać swoje miejsce w szeregu. Więc pozwolisz Macieju, że pozostanę na swoim stanowisku?

Myślę,że lekarze słusznie boją się ratowników bo podobno w ustawie o ratownictwie pisze,że ratownicy mogą leczyć zamiast zabezpieczyć na czas przewozu i dowieźć do SORu.Pracuję w zawodzie ponad 25 lat,jeżdżąc w zespole S 99% pacjentów przywozimy do szpitala a tu okazuje się,że moi koledzy ratownicy
podają lek i zostawiają pacjenta w domu.Marna to satysfakcja stać potencjalnie na progu do prokuratury.Mam szczęście jeżdżąc w zespołach P mieć odpowiedzialnego szefa
Pozdrawiam życząc byśmy zawsze pamiętali,że nie jesteśmy lekarzami

ww61 napisał:

...bo podobno w ustawie o ratownictwie pisze,że ratownicy mogą leczyć zamiast zabezpieczyć na czas przewozu i dowieźć do SORu...

Podobno, to nie można saperką okopać się w jeziorze Dlaczego publicznie przyznajesz się do nieznajomości treści ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym? Przecież tam jest napisane co wolno ratownikowi więc naturalna kolej rzeczy jest taka, że powinieneś znać to na pamięć.

Marna to satysfakcja stać potencjalnie na progu do prokuratury.

Bez obaw! Dobrego ratownika cechuje pewność siebie w tym co robi. A z Twoich wypowiedzi wynika, że jedynie słusznym postępowaniem jest zawiezienie do szpitala. Jeżeli zanim tam dotrzesz popełnisz krytyczny błąd podczas medycznych czynności ratunkowych, lub kosztem jak najszybszego transportu ich zaniechasz, pan prokurator też zaprosi Cię do siebie.

Sie ma ww61 albo za krótko dla Ciebie te 25 lat pracy ,albo wręcz przeciwnie już za długo, Jeździj dalej w zespole ''S'' jak długo będzie to możliwe a jak już nie będzie lekarza w karetce zacznij myśleć o TAXI bo Twoja niewiedza lub nadmierna spolegliwość jest dla mnie nie do zaakceptowana,taxi będziesz woził wszystkich bez zastanawiania się czy trzeba czy nie, wystarczy tylko że zlecą Ci JEDŹ

Nie zawsze zawiezienie pacjenta do szpitala jest dla niego najlepszym rozwiązaniem...

Widzę kolego Grzechrat,że życie cię jeszcze mało nauczyło.Muszę cię rozczarować ale doskonale znam ustawę jak również zakres kompetencji.Twoja postawa jest wręcz niebezpieczna.Poziom wiedzy zawsze idzie w parze z wątpliwościami.Profesorowie miewają wątpliwości prócz jak widać na szczęście małej grupy ratowników medycznych.Pierwsza zasada ratownictwa w zależności od wyobraźni potrafi wiele powiedzieć.Zespoły ratownictwa jako TAXI jest lepszym rozwiązaniem niż tuszowanie czyjejś niepotrzebnej śmierci.