- Posty: 207
- Otrzymane podziękowania: 1
Praktyki
- Emi
- Wylogowany
- Ekspert
z tego co slyszalem to niektorzy lekarze maja trudnosci z intubacja , nie wiem ile w tym prawdy .
Tak to prawda, najlepiej chyba intubuja anestezjolodzy
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- sas123
- Wylogowany
- Powracający
- Posty: 38
- Otrzymane podziękowania: 0
jedynie mogliśmy powkładać sobie laryngoskop juz jak była rurka intu. założona żeby sobie poćwiczyć ruchy i zobaczyć od środka rzeczywista intubacje
i wedle mojego zdania i kolegówz roku na żywym człowieku intubacja jest duzo trudniejsza na fantomie mogłem za intubować z laryngoskopem czy tez bez i za każdym razem udawało sie
a na bloku ... język wszędzie zęby przeszkadzają w ogóle ta gipkosc...
a praktyki wspominam bardzo mile zwłaszcza straż i pogotowie no i kardio
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Emi
- Wylogowany
- Ekspert
- Posty: 207
- Otrzymane podziękowania: 1
praktyki wspominam bardzo mile zwłaszcza straż i pogotowie no i kardio
A mozesz powiedziec co robiliscie w strazy? Ja od jutra zaczynam pogotowie a chyba od 25.11 straz.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Ania82
- Wylogowany
- Moderator
- Posty: 217
- Otrzymane podziękowania: 1
Ja miałam okazje zaintubowac majac praktyki na bloku operacyjnym. Powiem tak... lepiej intubuje sie czlowieka niz fantoma, z tym ze baaardzo trzeba uwazac na zeby.
Oczywiscie robilam to pod nadzorem lekarza anestezjologa.
Nie jest to powiedziane. To, że raz udało Ci się lżej zaintubować, nie oznacza, że jest to regułą. Są przypadki, kiedy nawet anestezjolog ma problem i lepiej wiedzieć o tym wcześniej, niż później podczas intubacji się zdziwić.
Emi napisał:
A mozesz powiedziec co robiliscie w strazy? Ja od jutra zaczynam pogotowie a chyba od 25.11 straz.
Za moich czasów (czyli dość dawno temu )nie mieliśmy prawa jeździć do akcji ze strażakami, więc jak nasz opiekun miał czas, to siedział z nami i rozmawialiśmy, a jak nie miał czasu, to sprzątaliśmy i zapoznawaliśmy się ze sprzętem. Jeden dzień każdy też był w CPRze i to od niego zależało, co z tego wyniósł- niektórzy mówili, że nudy i wcześniej wychodzili do domu, ja wolałam przyjrzeć się pracy dyspozytora i dowiedzieć jak najwięcej, zadając pytania i rozmawiając. A na koniec zrobili nam miłą niespodziankę i chętni mogli podziwiać panoramę miasta z ok. 30m nad ziemią. Ale być może teraz coś się zmieniło.
Pozdrawiam.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Emi
- Wylogowany
- Ekspert
- Posty: 207
- Otrzymane podziękowania: 1
Z tego co pamietam to ratownicy, ktorzy mieli praktyki w strazy w tamtym roku to mogli jezdzic jedynie do akcji typu "zdejmowanie kota z drzewa". Do pozarow nie mogli jechac.
Niedlugo ja zaczynam tam praktyki, wiec dowiem sie co bedzie mi wolno a co nie
Zajecia na CPR'ze mialam w tamtym semestrze.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- huda
- Wylogowany
- Ekspert
- Posty: 218
- Otrzymane podziękowania: 3
Pozdrawiam
Huda
if you don\'t live for something you die for nothing
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.