Praktyki

Moje praktyki wyglądały tak
*****3 semestr - 1 dzień w tygodniu
*kardiologia - ciśnienie, ekg, próby wysiłkowe, echo serca, koronografia za szybką, noszenie badań, wożenie na konsultacje
*oddział chirurgii dziecięcej - pisanie sprawdzianów - po kolei zaliczalismy głowe, klp brzuch, itd itd
*oiom - najgorszy czas, ale to ze względu na pania prowadzącą

*******4 semestr - 4 dni w tygodniu praktykre, reszta dni czyli 3 dni to był weekend
*kardiologia - j.w + wkłucia podawanie leków, mielismy innego prowadzacego, wiec wiecie ....
*sor chirurgiczny -- no to ekg, rr, leki, wożenie pacjentow na rtg, konsultacje, do laboratorium, pobieranie krwi, vigo
* sor internistyczny --j.w + jak był fajny lekarz to można było sobie osłuchac pacjenta i człowiek wiedział co znaczy obrzek płuc osłuchowo wtedy, trzeszczenia, furczenia
*planowe przyjęcia -- ekg, rr, krew ale do pobrania ale na twardej igle
* zamkniety oddział psychiatryczny
* sps - po prostu 2 tygodnie wolnego
*sor w innym szpitalu - czyli to co sie na soże sobiło w innym szpitalu plus okropna baba, ktora powodowała że człowiek marzył żeby sie praktyki skończyly
*cbo --- intubowaliśmy, pilnowalismy pacjentow na sali wybudzień, wlewy kroplowe podawalismy, bylismy przy operacjach, ja bylam 4 razy na pewno przy cesarce

*****poxniej 4 tygodniowa praktyka zawodowa ---- 4 dni w tygodniu
*kardiologia, j.w
*sor chirurgiczny + sor internistyczny - akurat tutaj jak byłam to miałąm okazje byc przy nzk
* sor inny szpital w sumei to bardzioej izba przyjeć, no ale ....
*1 tydzień praktyk nie był w szpitalu tylko w szkole ,w kazdym tygoniu o 4-5 osob, miało zajecia w szkole, w celu przypomnienia sobie co robić praktycznie na egzaminie by go zdać, mielismy als, pals, bls, badanie, udrożnienie wszelkimi mozliwymi sposobami, ekg rozpoznawanie rytmów, kardiowersje, stymulacje, defibrylacje, wkłucia vigo i podawanie leków, zmontowanie zestawu kroplowego, nie po szpitalnemu tylko wg wszystkich procedur, zabezpieczenie odmy rozwiazywalismy duzo testów, to było przez 4 dni, a w pt to wszystko było jeszcze raz, jak ktos chcial sobie cos przypomnieć to to sie ćwiczyło, głównie sie skupilismy w pt na elektrycznych zabiegach

TAK wygladały moje praktyki i praktyka zawodowa, szczerze powiedziawszy to najweicej do egzaminu dał mi ten tydzień szkoły gdzie czlowiek sobie wszystko przypominał do egzaminu, bo jakby nie było nie tylko umiejetności trzeab było sobie przypomnieć ale i wiedze, wiec do testu bylo jak znalazł

Myślę, że praktyki dają najwięcej. Możesz z bliska zobaczyć, jak naprawdę wygląda praca ratownika medycznego. Wśród moich znajomych z semestru byli i tacy, którzy byli przekonani o tym, że praca ratownika w pogotowiu NIE, ale na SORze TAK. Po praktykach zmienili zdanie.

Można się przekonać, gdzie czujesz się najlepiej. W karetce, na izbie, na SORze.
Moje praktyki również musiałam pogodzić z pracą ale dzięki świetnym ludziom, z którymi udało mi się na praktykach współpracować - nie było żadnego problemu.

praktyki zazwyczaj są nie płatne mają one na celu zapoznanie praktykanta z pracą w pogotowiu ratunkowym dodatkowo sor oiom kardiologia blok operacyjny są bardzo przydatne pomagają zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi oraz uczą samodzielnego myślenia co bardzo jest przydatne w póżniejsze pracy