- Posty: 102
- Otrzymane podziękowania: 4
- FORUM
- Kategorie forum
- Ratownictwo Medyczne
- Edukacja, doskonalenie zawodowe
- Dyskusja ogólna (Edukacja)
- ANKIETY- temat zbiorczy.
ANKIETY- temat zbiorczy.
- Patryk
- Wylogowany
- Doświadczony
Mniej
Więcej
2013/01/13 19:08 - 2013/01/13 19:11 #8806
przez Patryk
Replied by Patryk on topic Odp: dlaczego niektórzy ratownicy nie słuchają co mówią przyjaciele lub bliscy poszkowanego o jego stanie
Syndrom "TURBORATOWNIKA". Nie mam siły o tym czytać Jeśli chodzi o doszkalanie, jestem ZA. Czas wrócić myślami do szkoły i przypomnienie sobie pewnych rzeczy. Powinieneś to zgłosić. Powstaną miejsca dla młodych, ambitnych lub dla rodziny, dziecka, przyjaciół tych, którzy mają coś do powiedzenia. Taką mamy rzeczywistość ratownictwa.
Temat został zablokowany.
- ww61
- Wylogowany
- Lider
Mniej
Więcej
- Posty: 351
- Otrzymane podziękowania: 12
2013/01/13 20:05 #8807
przez ww61
Replied by ww61 on topic Odp: dlaczego niektórzy ratownicy nie słuchają co mówią przyjaciele lub bliscy poszkowanego o jego stanie
Masz racę Patryk,o własne gniazdo trzeba dbać i chronić je przed kukułczymi czarnymi podrzutkami.Wątpliwości są dopuszczalne i od tego są SOR-y.W sumie SOR-y powstały dla zespołów P i ostrych,nie POZ-ewskich pacjentów.Z pewnością dało się zauważyć że ci co więcej wiedzą mają więcej wątpliwości
Temat został zablokowany.
- Darth Vader
- Wylogowany
- Ekspert
Mniej
Więcej
- Posty: 302
- Otrzymane podziękowania: 6
2013/01/14 06:38 - 2013/01/14 06:40 #8808
przez Darth Vader
Ciemna strona ratownictwa medycznego
Bez turbo (ze specjalną dedykacją dla ww61)
Replied by Darth Vader on topic Odp: dlaczego niektórzy ratownicy nie słuchają co mówią przyjaciele lub bliscy poszkowanego o jego stanie
Po czym wnioskujesz? Po tym, że nie wożę 100% pacjentów do szpitala, czy może po tym, że opowiedziałem się za koniecznością weryfikacji ratowników medycznych po to, aby tych najsłabszych zastąpić lepszymi?Syndrom "TURBORATOWNIKA"
Ratując ludzkie życie nie powinieneś mieć żadnych wątpliwości (chodzi o postępowanie z pacjentem). Tym bardziej, że masz więcej wiedzy niż inni. Udowodniłeś to stwierdzeniem, zapewne na podstawie swojego 30-letniego doświadczenia, że badanie EKG wykonane w domu pacjenta na piątym piętrze jest nic nie warte...Z pewnością dało się zauważyć że ci co więcej wiedzą mają więcej wątpliwości
Ciemna strona ratownictwa medycznego
Bez turbo (ze specjalną dedykacją dla ww61)
Temat został zablokowany.
- ww61
- Wylogowany
- Lider
Mniej
Więcej
- Posty: 351
- Otrzymane podziękowania: 12
2013/01/14 07:47 #8809
przez ww61
Replied by ww61 on topic Odp: dlaczego niektórzy ratownicy nie słuchają co mówią przyjaciele lub bliscy poszkowanego o jego stanie
Drogi Darth Vader,napisałem wcześniej,że jeśli stan pacjenta na tyle cię zaniepokoi że wymaga wykonania EKG najlepiej to zrobić w karetce a nie w domu bo w karetce masz wszystko do dyspozycji w razie potrzeby i dodam że wystarczy przekluczyć kluczyk w stacyjce kiedy ma się na pokładzie pacjenta by szybko znaleźć się w szpitalu.Czy ty chcesz nieść pomoc czy popisywać się że masz klapki na oczach które bardzo cię ograniczają.O co ci chodzi człowieku?By robić ze mnie idiotę czy też uczestniczyć forum by mówić i słuchać jak mówią inni.Za bardzo skupiłeś się na tym pierwszym.Syndromm ww61...
Temat został zablokowany.
- Darth Vader
- Wylogowany
- Ekspert
Mniej
Więcej
- Posty: 302
- Otrzymane podziękowania: 6
2013/01/14 09:22 #8810
przez Darth Vader
Ciemna strona ratownictwa medycznego
Bez turbo (ze specjalną dedykacją dla ww61)
Replied by Darth Vader on topic Odp: dlaczego niektórzy ratownicy nie słuchają co mówią przyjaciele lub bliscy poszkowanego o jego stanie
Nie wiem jakie są wytyczne Twojego dyrektora poza nakazem transportowania każdego do szpitala. Tu gdzie ja pracuję cały potrzebny "zestaw" zabiera się do pacjenta i jeżeli wymaga tego sytuacja EKG wykonuje się w domu pacjenta a nie w karetce (pomijam celowo kwestie "klimatyczne" i nie opowiadaj mi proszę, że w karetce jest webasto). W tej kwestii zresztą zostałeś wypunktowany przez marcin1975rm, który zapytał co w sytuacji kiedy pacjent będzie wymagał użycia defibrylatora, który Ty masz pięć pięter niżej w karetce? Jaka była Twoja reakcja? Milczenie. Wielce wymowne milczenie, gdyż zabrakło Ci choćby jednego merytorycznego argumentu w dyskusji. I zazwyczaj tak bywa, że mocne argumenty albo "unieruchamiają" Twoją klawiaturę na pewien czas, albo zmieniasz wątek dyskusji...Drogi Darth Vader,napisałem wcześniej,że jeśli stan pacjenta na tyle cię zaniepokoi że wymaga wykonania EKG najlepiej to zrobić w karetce a nie w domu bo w karetce masz wszystko do dyspozycji w razie potrzeby
Niosę pomoc na co dzień. I sprawia mi to przyjemność, a największa satysfakcja przychodzi wraz z banalnym, ale jakże wiele znaczącym "dziękuję" usłyszanym od pacjenta bądź jego bliskich. Klapki na oczach...? Powszechnie wiadomo, jakie jest ich zastosowanie. Ja zaryzykuję stwierdzenie, że ratownikom zakłada się klapki na oczy po to, żeby widzieli tylko drogę do szpitala z domu pacjentaCzy ty chcesz nieść pomoc czy popisywać się że masz klapki na oczach które bardzo cię ograniczają.
Ja po prostu mam mocno odmienne zdanie od Twojego i najaktywniej na tym forum to wyrażam. Nie oceniam Ciebie pod kątem Twojej pracy, gdyż nie miałem dotąd okazji z Tobą pracować. Twojej wiedzy i umiejętności też nie podważam, mam po prostu inne spojrzenie na sposób ich wykorzystywania. netze, zaznaczając wyraźnie, że nie zgadza się ze wszystkimi Twoimi poglądami, wypowiedział o Tobie pochlebną opinię i nie mam powodu żeby jemu nie wierzyć. Ja tylko podobnie jak on nie zgadzam się z Tobą w pewnych kwestiach i tylko dobitnie to wyrażam...By robić ze mnie idiotę czy też uczestniczyć forum by mówić i słuchać jak mówią inni
Ciemna strona ratownictwa medycznego
Bez turbo (ze specjalną dedykacją dla ww61)
Temat został zablokowany.
- Patryk
- Wylogowany
- Doświadczony
Mniej
Więcej
- Posty: 102
- Otrzymane podziękowania: 4
2013/01/14 09:34 - 2013/01/14 17:41 #8811
przez Patryk
Replied by Patryk on topic Odp: dlaczego niektórzy ratownicy nie słuchają co mówią przyjaciele lub bliscy poszkowanego o jego stanie
Po tym, że coraz bardziej przekonujemy się o tym, że coś jednak wypadałoby zmienić. Chociaż dalej żyjemy w naszych realiach, kiedy my jesteśmy od robienia, a od decydowania jest ktoś inny. Ratownicy często chwytają się prostych rozwiązań. Albo zawieźć do szpitala, albo zostawić w domu, a badanie zastępują wywiadem, lub personelowi szpitala, do którego takiego pacjenta zawiozą. Dopiero wtedy wychodzą brudy ratownictwa. Wydaje mi się, że nie po to zostaliśmy przeszkoleni. Brak pewności w diagnozie zmusza do skorzystania z innych, powszechnie dostępnych rozwiązań. W przypadku już nawet pomijając dokładnych badań, niektórzy z tych rozwiązań nie korzystają i podejmują błędne decyzje. O tym czytamy na tym forum. Darth Vader, nie mam nic przeciwko zostawiania pacjentów w domu, jeśli sytuacja nie wymaga hospitalizacji. W większości przypadków działamy jak darmowe taksówki. Osobiście uważam, że masz wiele racji w tym, co mówisz i w wielu kwestiach zgadzam się z Tobą. Musiałeś źle odczytać intencje mojego posta.
Po czym wnioskujesz? Po tym, że nie wożę 100% pacjentów do szpitala, czy może po tym, że opowiedziałem się za koniecznością weryfikacji ratowników medycznych po to, aby tych najsłabszych zastąpić lepszymi?Syndrom "TURBORATOWNIKA"
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Ania82, ricko1st, mangus
- FORUM
- Kategorie forum
- Ratownictwo Medyczne
- Edukacja, doskonalenie zawodowe
- Dyskusja ogólna (Edukacja)
- ANKIETY- temat zbiorczy.
Czas generowania strony: 0.207 s.