- Forum
- Ratownictwo Medyczne
- Państwowe Ratownictwo Medyczne
- Personel systemu PRM
- Ratownik Medyczny
- ALKOHOLIZM WŚRÓD RATOWNIKÓW
ALKOHOLIZM WŚRÓD RATOWNIKÓW
- dyspozytor
- Wylogowany
- Admin
Mniej
Więcej
2010/01/27 15:27 #2823
przez dyspozytor
Zachodniopomorskie Ratownictwo Medyczne
Wiktoria Julia
www.ratownik-med.pl
www.eskumed.pl
www.karetki.ratownik-med.pl
www.sklep.ratownik-med.pl
Replied by dyspozytor on topic O:ALKOHOLIZM WŚRÓD RATOWNIKÓW
Witam
Prześledziłem cały temat i o jednym wszyscy chyba zapomnieli. Temat jest ciekawy: " Alkoholizm wśród ratowników" - no właśnie. Przecież nie chodzi tutaj tylko o szeroko już omówione przypadki spożycia alkoholu w pracy. Zdarzają się przypadki, że właśnie dopiero po powrocie z dyżuru ratownicy, lekarze, pielęgniarki topią smutki i emocje w przysłowiowej butelce wódki. Dlaczego tak się dzieje ?? Być może dlatego, że zapamiętują zdarzenia i sytuacje z pracy, być może nie mają z kim porozmawiać, być może rozładowują swoje emocje właśnie w ten sposób, żeby później wytrzeźwieć i pójść na kolejny dyżur.
Szeroko media informują w ostatnim czasie o powrocie polskich ratowników z misji na Haiti. Przełożeni ratowników wypowiadają się o zapewnionej opiece psychologa dla ratowników. Przecież nie trzeba trzęsienia ziemi w Haiti aby napatrzeć się na dantejskie sceny i sytuacje - wystarczy zwykły dyżur w pogotowiu.
Czy w waszych stacjach pogotowia istnieje możliwość kontaktu z psychologiem ?? Chodzi mi o taką realną możliwość kontaktu, nie fikcyjną. Czy jest to nadal temat tabu i generalnie nawet jakby była taka możliwość to nikt nie odważyłby się skorzystać z takiej pomocy aby nie być dziwnie postrzeganym przez kolegów z pracy ??
Myślę, że to jest to jedna z głównych przyczyn zaawansowanego popijania wśród personelu - brak możliwości rozładowania stresów i napięć związanych z pracą zawodową.
Pozdrawiam i czekam na Wasze wypowiedzi
Prześledziłem cały temat i o jednym wszyscy chyba zapomnieli. Temat jest ciekawy: " Alkoholizm wśród ratowników" - no właśnie. Przecież nie chodzi tutaj tylko o szeroko już omówione przypadki spożycia alkoholu w pracy. Zdarzają się przypadki, że właśnie dopiero po powrocie z dyżuru ratownicy, lekarze, pielęgniarki topią smutki i emocje w przysłowiowej butelce wódki. Dlaczego tak się dzieje ?? Być może dlatego, że zapamiętują zdarzenia i sytuacje z pracy, być może nie mają z kim porozmawiać, być może rozładowują swoje emocje właśnie w ten sposób, żeby później wytrzeźwieć i pójść na kolejny dyżur.
Szeroko media informują w ostatnim czasie o powrocie polskich ratowników z misji na Haiti. Przełożeni ratowników wypowiadają się o zapewnionej opiece psychologa dla ratowników. Przecież nie trzeba trzęsienia ziemi w Haiti aby napatrzeć się na dantejskie sceny i sytuacje - wystarczy zwykły dyżur w pogotowiu.
Czy w waszych stacjach pogotowia istnieje możliwość kontaktu z psychologiem ?? Chodzi mi o taką realną możliwość kontaktu, nie fikcyjną. Czy jest to nadal temat tabu i generalnie nawet jakby była taka możliwość to nikt nie odważyłby się skorzystać z takiej pomocy aby nie być dziwnie postrzeganym przez kolegów z pracy ??
Myślę, że to jest to jedna z głównych przyczyn zaawansowanego popijania wśród personelu - brak możliwości rozładowania stresów i napięć związanych z pracą zawodową.
Pozdrawiam i czekam na Wasze wypowiedzi
Zachodniopomorskie Ratownictwo Medyczne
Wiktoria Julia
www.ratownik-med.pl
www.eskumed.pl
www.karetki.ratownik-med.pl
www.sklep.ratownik-med.pl
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- ww61
- Wylogowany
- Lider
Mniej
Więcej
- Posty: 351
- Otrzymane podziękowania: 12
2010/01/27 17:22 #2824
przez ww61
Replied by ww61 on topic O:ALKOHOLIZM WŚRÓD RATOWNIKÓW
Kiedyś w tv widziałem jak japońscy pracodawcy organizują dla swych podwładnych zabawy w piasku,wodzie,błocie które kojarzyły się z powrotem do szczęśliwego dzieciństwa...
Efekty takiej walki ze stresem wg znawców tematu są zaskakująco pozytywne.Może więc warto bawić się z dziećmi?
A tak na marginesie nasuwa się pytanie- co was koleżanki i koledzy po fachu najbardziej stresuje w pracy?
Pozdrawiam
Efekty takiej walki ze stresem wg znawców tematu są zaskakująco pozytywne.Może więc warto bawić się z dziećmi?
A tak na marginesie nasuwa się pytanie- co was koleżanki i koledzy po fachu najbardziej stresuje w pracy?
Pozdrawiam
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- ricko1st
- Wylogowany
- Moderator
Mniej
Więcej
- Posty: 302
- Otrzymane podziękowania: 2
2010/01/27 17:28 #2825
przez ricko1st
Najlepsi niech będą przygotowani na najgorsze !
Replied by ricko1st on topic O:ALKOHOLIZM WŚRÓD RATOWNIKÓW
Witam!
Psycholog w pogotowiu?!
Piękne, ale niestety pozostaje w sferze marzeń!
Na pewno przydałby się bo niejednokrotnie po powrocie z " wrednego wyjazdu " człowiek chętnie odreagował by swoje napięcie rozmową z kimś kto w jakiś sposób potrafiłby zwyczajnie nas wysłuchać.
Strażak czy policjant ma taką możliwość, a my...
No właśnie pozostaje to nie najlepsze wyjście..." zalać robala "
Niestety to pomaga tylko na chwilę, a co dalej?
Po wielu latach pracy i setkach ( o ile nie tysiącach ) wyjazdów, jestem przekonany że psycholog przydałby się jak diabli.
Niestety wszechobecna ekonomia staje na przeszkodzie w zatrudnieniu tego " koła ratunkowego " dla nas - zwykłych ludzi stykających się z ludzką tragedią.
Jestem przekonany, że w wielu przypadkach, taka zwykła rozmowa z " psycho " dałaby więcej jak kolejne 0,5l wpakowane " w szyję ".
Pozdrawiam i czekam na wypowiedzi innych!
Psycholog w pogotowiu?!
Piękne, ale niestety pozostaje w sferze marzeń!
Na pewno przydałby się bo niejednokrotnie po powrocie z " wrednego wyjazdu " człowiek chętnie odreagował by swoje napięcie rozmową z kimś kto w jakiś sposób potrafiłby zwyczajnie nas wysłuchać.
Strażak czy policjant ma taką możliwość, a my...
No właśnie pozostaje to nie najlepsze wyjście..." zalać robala "
Niestety to pomaga tylko na chwilę, a co dalej?
Po wielu latach pracy i setkach ( o ile nie tysiącach ) wyjazdów, jestem przekonany że psycholog przydałby się jak diabli.
Niestety wszechobecna ekonomia staje na przeszkodzie w zatrudnieniu tego " koła ratunkowego " dla nas - zwykłych ludzi stykających się z ludzką tragedią.
Jestem przekonany, że w wielu przypadkach, taka zwykła rozmowa z " psycho " dałaby więcej jak kolejne 0,5l wpakowane " w szyję ".
Pozdrawiam i czekam na wypowiedzi innych!
Najlepsi niech będą przygotowani na najgorsze !
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- mangus
- Wylogowany
- Moderator
- dum spiro spero
Mniej
Więcej
- Posty: 153
- Otrzymane podziękowania: 1
2010/01/28 06:52 #2829
przez mangus
mangus
[color=]Śmierć stabilizuje stan pacjenta[/color]
Replied by mangus on topic O:ALKOHOLIZM WŚRÓD RATOWNIKÓW
Witam.
Zaiste piękny to byłby dzień kiedy opcja "psycholog" byłaby dostępna. Za krótko pracuję aby móc wnieść coś do tematu, aczkolwiek słyszałem o przypadkach w mojej stacji kiedy to wielu znakomitych ludzi, staczało się przez alkohol. Każdy człowiek ma inny próg odporności i jak bumerang wraca sprawa wykształcenia i weryfikacji osób zatrudnionych w ratownicwie, jak i innych jednostkach służby zdrowia. Jak na razie pozostaje jedynie iść z koega z pracy "na wódkę" i ponarzekać sobie troszkę - perspektywa wydaje się jednak mało kolorowa.
Pozdrawiam.
Zaiste piękny to byłby dzień kiedy opcja "psycholog" byłaby dostępna. Za krótko pracuję aby móc wnieść coś do tematu, aczkolwiek słyszałem o przypadkach w mojej stacji kiedy to wielu znakomitych ludzi, staczało się przez alkohol. Każdy człowiek ma inny próg odporności i jak bumerang wraca sprawa wykształcenia i weryfikacji osób zatrudnionych w ratownicwie, jak i innych jednostkach służby zdrowia. Jak na razie pozostaje jedynie iść z koega z pracy "na wódkę" i ponarzekać sobie troszkę - perspektywa wydaje się jednak mało kolorowa.
Pozdrawiam.
mangus
[color=]Śmierć stabilizuje stan pacjenta[/color]
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- iwonella89
- Gość
2011/04/14 20:53 #5227
przez iwonella89
Replied by iwonella89 on topic O:ALKOHOLIZM WŚRÓD RATOWNIKÓW
To przykre ale sama znam jedną Panią z pogotowia w Katowicach która nie wylewa za kołnierz, chętnie i suto imprezuje a na drugi dzień idzie do pracy. Najgorsze jest to, że w zasadzie jestem bezsilna, no bo co mogę zrobić?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- R05k
- Wylogowany
- Aktywny
Mniej
Więcej
- Posty: 48
- Otrzymane podziękowania: 1
2011/04/14 21:43 #5228
przez R05k
Ratownictwo medyczne to moje życie
Dobry moher to moher po relanium
LPR HEMS Latamy, by pomagać.
1% dla Muzeum!
Prosimy o wsparcie i z góry DZIĘKUJEMY
KRS 0000116212
cel szczegółowy OSP Muzeum Ratownictwa w Krakowie
www.pierwsza-pomoc.net/
Replied by R05k on topic O:ALKOHOLIZM WŚRÓD RATOWNIKÓW
Psycholog może i były super tylko kto by do niego chodził. Jak by jeden poszedł zaraz by mówili że czubek, mi wystarcza że mam w domu worek bokserski i po pracy wyżyje się na nim. Pić pije jedno piwko dziennie na zdrowie nerkom, ale wiem że moi koledzy chętnie odwiedzają monopol po coś mocniejszego, a młodsi to i od narkotyków nie stronią tak podejrzewam.
Ratownictwo medyczne to moje życie
Dobry moher to moher po relanium
LPR HEMS Latamy, by pomagać.
1% dla Muzeum!
Prosimy o wsparcie i z góry DZIĘKUJEMY
KRS 0000116212
cel szczegółowy OSP Muzeum Ratownictwa w Krakowie
www.pierwsza-pomoc.net/
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Moderatorzy: Ania82, ricko1st, mangus
- Forum
- Ratownictwo Medyczne
- Państwowe Ratownictwo Medyczne
- Personel systemu PRM
- Ratownik Medyczny
- ALKOHOLIZM WŚRÓD RATOWNIKÓW
Czas generowania strony: 0.277 s.