Kobieta ratownikiem medycznym

A ja pracuje na izbie i jestem bardzo zadowolona...
Muszę przyznać, że praca w pogotowiu nadal bardzo mnie pociąga ale nie zawsze mamy to czego chcemy...
Odnośnie kobiet w pogotowiu...wczoraj zespół P przywiózł nam pacjenta...udarowiec, nieprzytomny, na rurze...facet ważył spokojnie 90 parę kilo...skład karetki:2 pielęgniarki + kierowca który nawet nie wyszedł z szoferki, żeby pomóc...komentarz chyba jest zbędny

No i se kobitki poradziły ... a tak poważnie ten kierowca nie może wykonywać pracy za panie ratowniczki tylko dlatego że są kobietami. Skoro już pracują w pogotowiu to trzeba je traktować jak pełnowartościowego członka zespołu. Wtedy wszyscy będą zadowoleni bo Panie będą mogły sobie spokojnie pracować bez słuchania złośliwych komentarzy a panowie nie będą musieli odwalać roboty za panie...

Witam
Moje zdanie na temat pracy Pań w ratownictwie jest pewnie znane ogólnie wśród ratowników odwiedzających fora ratownicze, nie mniej jednak powtórzę to jeszcze raz na tym forum.
Osobiście wolałbym pracować z mężczyzną, choć tutaj też bywa różnie, w zależności na kogo się trafi(jaka szkołę skończył, czy do szkoły poszedł z pasji, czy tez z obawy utraty pracy.) Na etatach państwowych gdzie o składzie zespołu decyduje oddziałowa/łowy, zespoły powiedziałbym mało zgrane, kierownictwo czyni tak, aby na zespole pracował lepszy i słabszy, nie jest to dobre, ponieważ wole myśleć za siebie a nie za dwóch, i gdyby zespoły były stałe, można takiego kolegę podciągnąć, o ile wyrazi ochotę.
Wracając do tematu Pań , skoro dopuszczono je do kształcenia w zawodzie ratownik medyczny, należą im się takie same prawa jak nam mężczyzną, jeżeli jakakolwiek koleżanka, będzie miała odpowiednie warunki fizyczne, psychiczne, poparte jeszcze wiedzą i umiejętnościami w dziedzinie ratownictwa medycznego, bardzo chętnie zobaczę taka osobę w składzie osobowym zespołu w którym miałbym pracować.
Panie które nie zostały obdarzone warunkami fizycznymi , umożliwiającymi prace w zespole wyjazdowym, chętnie widziałbym w oddziałach intensywnego nadzoru, choć tam tez będzie trudno, przełożonymi personelu średniego są pielęgniarki/rze, oni uważają że wszyscy ratownicy są be be i fuj fuj, i że w ogóle nie są potrzebni.


pozdrawiam serdecznie

netze

Kobieta Ratownikiem Medycznym nie wiem co w tym dziwnego skoro nie jedna decyduję się iść na takie studia i chce wykonywać taki zawód to chyba jest świadoma na czym polega jej praca i jak wygląda. Mężczyźni zawsze mają jeden i ten sam argument który dyskryminuje nas kobiety jako RM chodzi mi tu o siłę fizyczną.A ja jestem pewna że w niektórych sytuacjach kobiety o wiele lepiej radzą sobie niż mężczyźni Oprócz siły liczy się też podejście do pacjenta i spryt








Pozdrawiam Anka

Wcale nie dziwi mnie to, że kobieta chce zostać ratownikiem medycznym.
Natomiast bardzo chętnie dowiedziałbym się, na czym polegać ma ten szeroko rozumiany spryt?

Nie chodzi chyba o wypchniecie pacjenta z czwartego pietra, i złapanie go na dole przez wypychającego?
Bardzo proszę o wyjaśnienie.
z wyrazami sympatii

netze


P.S.
Co mam zrobić, aby nie paliła mi się ta czerwona informacja o braku podpisu, mam awersje do czerwonego

Witam. No to skoro masz awersję do czerwonego, zmień swój podpis- klikając w ramce na stronie głównej w ramce LOGOWANIE: EDYTUJ PROFIL => FORUM => SYGNATURA => swój tekst => AKTUALIZUJ.
Pozdrawiam i życzę miłego dalszego korzystania z forum. Ania82.

Jeżeli przyjdzie drobnej kobiecie znieść ciężkiego faceta z czwartego piętra to żaden spryt nie pomoże będzie trzeba po dźwigać. Oprócz siły fizycznej to chyba nie ma innych przeciwwskazań żeby kobieta była ratownikiem. Z paniami może pracuje się średnio wygodnie ze zwględu na warunki fizyczne ale napewno miło i przyjemnie :]

Pozdrowionka dla pań.