Wypadek na ul. Wielickiej w Krakowie. Mężczyzna wjechał w tył samochodu osobowego na ulicy Wielickiej, po czym wyminął uszkodzony pojazd i najechał na karetkę pogotowia ratunkowego. Sprawca kolizji podczas kontroli drogowej przyznał się, że jest pod wpływem narkotyków.
Wczoraj wieczorem w Krakowie na ulicy Wielickiej doszło do podwójnej kolizji. Nieostrożny kierowca Opla Astry nie zachowując należytej ostrożności i nie stosując się do przepisów ruchu drogowego najechał na tył poprzedzającego Peugeota. Następnie sprawca wyminął uszkodzony pojazd i kilkanaście metrów dalej zderzył się z karetką pogotowia. Policjanci ruchu drogowego będący na miejscu przeprowadzili badania stanu trzeźwości kierowców.
Wszystkie wyniki były negatywne i wskazywały na to, że kierowcy są trzeźwi. Niemniej jednak uwagę policjantów zwróciło dziwne zachowanie sprawcy całego zamieszania. Funkcjonariusze mieli uzasadnione podejrzenie, że nieostrożny kierowca może być pod wpływem środków odurzających.
- Policjanci chcąc przeprowadzić badanie pod tym kątem spotkali się ze sporym protestem i histeryczną reakcja kierowcy. Kierowca długo bronił się przed przeprowadzeniem testu. Kilkanaście minut później finalnie jednak przyznał się, że jest pod wpływem narkotyków - wyjaśnia podinsp. Mariusz Ciarka.
Źródło: krakow.naszemiasto.pl