Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Do konsultacji publicznych skierowane zostały dwa rozporządzenia ministra zdrowia dotyczące wzrostu miesięcznego wynagrodzenia ratowników medycznych o 1600 zł brutto od 1 stycznia 2020 roku. Choć sami zainteresowani mają nadzieję, że już wkrótce ich sytuacja finansowa rzeczywiście ulegnie poprawie, do obietnic resortu – jak przyznają – podchodzą póki co z rezerwą.

- Na razie to tylko kolejne pismo. Dopóki nie zobaczymy tych podwyżek na własne oczy, to w nie nie uwierzymy. Bo dziś nawet z wypłatą dotychczasowych trzech transzy jest problem. Otrzymujemy je, ale co miesiąc trwa rozpaczliwe szukanie na nie pieniędzy. Wszystko dlatego, że nie ma tych środków zagwarantowanych z góry na cały rok. Zobaczymy więc po pierwsze, czy od stycznia nasze wynagrodzenia rzeczywiście wzrosną, a następnie – czy będą wypłacane w terminie – mówi w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Grzegorz Sadowski, ratownik medyczny z Trójmiasta.

Oba projekty rozporządzeń to efekt zawartych we wrześniu 2018 roku i w październiku 2019 roku porozumień między ministrem zdrowia a Komitetem Protestacyjnym Ratowników Medycznych oraz Sekcją Krajową Pogotowia Ratunkowego i Ratownictwa Medycznego NSZZ „Solidarność”.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Sądeckie Pogotowie Ratunkowe po fatalnym 2018 r. powoli wychodzi na finansową prostą. Placówka pożegnała się z dyrektorem Józefem Zygmuntem, który zadłużył jednostkę, a nowa dyrektor Bożena Hudzik wprowadziła oszczędności i plan naprawczy podlegającemu pod Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu pogotowiu.

Strata finansowa Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego w ubiegłym roku wyniosła ponad 1 mln 100 tys. zł. Dodatkowo pracownicy nie mieli płaconych części składek do ZUS. Zaległość z tego tytułu to półtora miliona złotych. To za to w trybie dyscyplinarnym z fotelem dyrektora pożegnał się Józef Zygmunt, który tłumaczył, że chciał za wszelką cenę utrzymać 3-osobowe zespoły w karetkach pogotowia.

- Po złym 2018 roku udaje nam się zbilansować jednostkę. Od początku roku generujemy nie stratę, tylko zysk. A jaki to jest zysk, chciałabym to zostawić w takiej maleńkiej tajemnicy i jak będziemy bliżej końca roku, to sądeczanie się o nim dowiedzą - zaznaczyła na antenie radia RDN Bożena Hudzik. - To jest wysiłek całego personelu zespołów ratowniczych w głównej mierze. Tutaj pracownicy wykazali się ogromną determinacją, co niezmiernie cieszy.
Do uregulowania pozostały jednak płatności do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale organ prowadzący pogotowie skierował sprawę do sądu.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Czas jest czynnikiem krytycznym. A przed oceną i opatrzeniem poszkodowanych trzeba jeszcze zatrzymać i obezwładnić terrorystów, którzy mogą czaić się też wśród ofiar wybuchu.

Zatrzymany terrorysta ma na sobie ładunek wybuchowy. Ofiar jest dziewięć. Jednym nie uda się już pomóc, inni mają urazy głowy, urwane ręce, przerwane powłoki brzuszne z wytrzewieniem. Jest też noworodek oraz kobieta w zaawansowanej ciąży. To jedna z zainscenizowanych sytuacji, z którymi musiały poradzić sobie czteroosobowe drużyny uczestniczące od 24 do 27 września 2019 r. w 12. edycji zawodów pn. Paramedyk.

Zawody dla ratowników medycznych pracujących w formacjach mundurowych o charakterze sił specjalnych zainicjowali policjanci z komendy wojewódzkiej i Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Gdańsku w 2007 roku. W tym roku udział wzięły 23 drużyny. Każda realizowała zadania w różnych miejscach Trójmiasta i powiatu kartuskiego.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Dwujęzyczne karty czynności medycznych, zbliżone procedury, odpowiedniki leków, zakres kompetencji- wszystko to trzeba szczegółowo ustalić, by jak najlepiej wyglądała współpraca polskich i niemieckich ratowników medycznych. W Legnicy, na zaproszenie tutejszego Pogotowia Ratunkowego, gościli dziś przedstawiciele Saksońskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

- Niedawno spotykaliśmy się po stronie niemieckiej, ustalając szczegóły współpracy transgranicznej, czyli co powinniśmy wykonywać w przypadku zdarzenia masowego na granicy. Na przykładzie wypadku autokaru omawialiśmy bardzo dokładnie, co może zrobić strona polska, a co niemiecka. Dziś przyszedł czas na rewizytę. - mówi Joanna Bronowicka, dyr. Pogotowia Ratunkowego w Legnicy.

- Jeżeli chodzi o współpracę na terenach przygranicznych - sprawa jest mocno zaawansowana. Prawdopodobnie w niedługim czasie nastąpi podpisanie pełnego porozumienia ze stroną niemiecką, gdzie zespoły ratownictwa medycznego będą mogły działać wymiennie na terenie przygranicznym. - dodaje Paweł Halik, kier. dyspozytorni medycznej w Legnicy.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Prace nad ustawą o stwierdzaniu zgonów, która ma wprowadzić do porządku prawnego koronerów, trwają od kilku lat.

Projekt był w prekonsultacjach, nie został jednak oficjalnie opublikowany. Tuż przed wyborami do opiniowania trafił natomiast projekt ustawy o zawodzie ratownika medycznego oraz samorządzie ratowników medycznych. W uwagach do niego Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych (OZZRM) zaproponował, by umożliwić przedstawicielom tej profesji pełnienie funkcji koronerów. Tym samym temat odżył.

Kontrowersyjne uprawnienie
Dyskusje o tym, by umożliwić ratownikom stwierdzanie zgonu, trwają już od dawna. Obecnie problem pojawia się, gdy pogotowie zostanie wezwane do pacjenta, który zmarł. W większości karetek nie ma już bowiem lekarzy, a ratownicy nie mają odpowiednich uprawnień.

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account