Milion złotych będzie kosztować budowa lądowiska dla helikopterów, które musi powstać w pobliżu szpitala w Kędzierzynie-Koźlu. Wymóg taki został zapisany w ustawie o ratownictwie medycznym. Jeśli władze nie zdążą do października przyszłego roku, to Szpitalny Odział Ratunkowy nie ma co liczyć na kolejny kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Problem w tym, że powiat nie zabezpieczył pieniędzy na to zadanie w budżecie na przyszły rok.
– Pieniądze, które mamy w tym budżecie, są już tak rozpisane, że bez pomocy innych nie znajdziemy takich finansów, żeby zrealizować to zadanie – mówi starosta Artur Widłak.
Jedną z osób, która jeszcze w poprzedniej kadencji brała udział w pracach nad budową lądowiska, jest były starosta, a obecnie radny Józef Gisman. – Eksperci od ratownictwa medycznego jasno wskazali, że dobrą lokalizacją na tego typu budowlę jest wyspa w Koźlu – wyjaśnia Gisman:
Władze powiatu liczą na to, że pieniądze uda się pozyskać z zewnątrz. Mają też nadzieję na wsparcie innych samorządów.
Źródło: radio.opole.pl
Komentarze
Pan starosta, radni i dyrekcja, obudzi się z ręką w nocniku, kiedy SOR spadnie do rangi IP. Uciekną już i tak nieduże pieniądze jakie przeznacza na SOR NFZ, a zadania SOR przejmie IP, bo i tak nie będzie innego wyjścia. To że istnieje obowiązek posiadania lądowiska (lotniska), wiadomo nie od dziś. Specjalnie dla wielu jednostek, znowelizowano rozporządzenie o SORach - wprowadzono okres przejściowy i zliberalizowano przepisy w tym zakresie. Czy wobec powyższego, słusznym jest postawienie wniosku, iż w sposób celowy i zamierzony, ktoś chce działać na niekorzyść szpitala?