Ratownik medyczny a wojsko, SAR ?

więc wiesz, że możesz zgody nie dostać
znajomy ratmed nie dostał, bo mu rzekli, że będzie się po dyżurze spóźniał do raboty, poza tym po nocy nie będzie wydajny....

Jeśli dowódca jest mądrym człowiekiem ( a mój raczej jest) to wie że ratownik szkoli się najlepiej w praktyce, czyli pracując z ludźmi. Jazda na strzelania i siedzenie w sanitarce lub na izbie chorych przez pół dnia niestety pożytku nie przyniesie ani mi ani Jemu ani (np w warunkach bojowych lub wojennych) moim towarzyszom.

nie uściśliłeś na początku

Mój błąd przepraszam

Ano jest przesyt (i wygląda na to, że będzie gorzej)

No niestety zauważyłem że ratownictwo stało się modne. Jestem dobrej myśli. Mnie naprawde nie zależy na kasie tylko na doświadczeniu. każdy dzień praktyki pokazuje mi jak mało wiem i jak wiele muszę jeszcze zrobić. Ale najważniejsze że chcę to robić.

A jak jest z wolontariatem dla osób pracujących? przyjmują?? no i czy jest szansa na wolontariat jako ratownik a nie jako sanitariusz?


Dziękuję za zainteresowanie

Pozdrawiam

A jak jest z wolontariatem dla osób pracujących? przyjmują??

To kwestia szpitala. Jedne przyjmują, inne nie. Jeśli masz w okolicy szpital gdzie zajęcia mają uczniowie studium/studiów to myślę, że tam będzie o wolontariat łatwiej.

no i czy jest szansa na wolontariat jako ratownik a nie jako sanitariusz?

jeśli masz dyplom i możesz wykonywać zawód to możesz pracować jako ratownik w ramach wolontariatu.

Przepisy wymagają, żeby w przypadku wolontariatu dłuższego niż 30 dni podpisać umowę, ale nie zawsze jest to respektowane.

Aha czyli szanse są myślałem jeszcze o zapisaniu się do PCK ale raczej wolę szpital lub karetkę. A co Wy myślicie?


Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jak będę miał jeszcze jakieś pytania to się odezwę

myślałem jeszcze o zapisaniu się do PCK ale raczej wolę szpital lub karetkę.

rozejrzyj się za GR PCK albo Maltańską Służbą Medyczną - możesz mieć wtedy łatwiejsze "wejście" z wolontariatem.

Witam

Mam kolejne pytanie z cyklu co po szkole Ostatnio gadałem z gościem o możliwości zatrudnienia w jednej z firm prywatnych ( no Falcon, KKK) Jak myślicie ma to sens?? To są z tego co wiem typowe transportówki, ale zawsze jakieś doświadczenie. I podobno łatwiej się tam dostać.

Nie orientuję się jak tam ratownik z wojskiem, ale jeśli chodzi o ratownika morskiego to polecam szkołę Akademia Morska w Szczecinie:) fajna szkoła tylko trzeba być baaaaardzo zdrowym