Ponad 400 razy interweniowali szczecińscy ratownicy medyczni podczas świąt Bożego Narodzenia. W dwóch przypadkach zostali dotkliwie pobici - informuje Pogotowie Ratunkowe.
Pogotowie wzywane było najczęściej do urazów podobnych, jak w pozostałe dni roku.
Jednak: - Dwa razy to ratownicy potrzebowali pomocy, zostali dotkliwie pobici w czasie pracy - przyznaje rzeczniczka Pogotowia, Elżbieta Sochanowska. - Mówię o tym z przykrością, przecież jechali komuś pomóc i zostali potraktowani w taki sposób. W jednej z sytuacji, gdy ratownik udzielał pomocy kobiecie, pobił go towarzyszący jej mężczyzna.
Do zdarzenia doszło pierwszego dnia świąt. To właśnie wtedy ratownicy mieli najwięcej pracy. Jak dodaje Sochanowska, najczęściej przyczyną problemów był alkohol: - Szczególnie noc z pierwszego na drugi dzień świąt była dla nas bardzo pracowita. Wyjeżdżaliśmy przeważnie właśnie do urazów spowodowanych przez bijatyki i wzajemną agresję - opowiada Sochanowska.
Przypomnijmy, że w czasie świąt 80 szczecinian trafiło do miejskiej izby wytrzeźwień.
Źródło: radio.szczecin.pl
Komentarze
Ratownicy mimo wszystko powinni liczyć na swoje własne zmysły.