- Posty: 6
- Otrzymane podziękowania: 1
- Forum
- Ratownictwo Medyczne
- Państwowe Ratownictwo Medyczne
- Personel systemu PRM
- Ratownik Medyczny
- Ograniczanie prawa do wykonywania zawodu
Ograniczanie prawa do wykonywania zawodu
- Adwers
- Autor
- Wylogowany
- Początkujący
Mniej
Więcej
2014/09/21 07:31 #11245
przez Adwers
Adwers - Ratownik Medyczny
"Czytając książki o zdrowiu, uważajcie. Jeden błąd drukarski może was zabić." Mark Twain
Ograniczanie prawa do wykonywania zawodu was created by Adwers
Witajcie!
Spotkałem się ostatnio z dziwną sytuacją w pewnym szpitalu.
Młody chłopak, który ma prawo do wykonywania zawodu ratownika medycznego (ukończył szkołę, zdał egzaminy, ma ważne badania lekarskie), działa na SOR jako wolontariusz. Mówi, że chce nabrać pewności siebie przy innych kolegach w warunkach szpitalnych. Okazuje się jednak, że szpital zabrania mu wykonania wszelkich czynności zgodnych z ustawą o PRM oraz Rozporządzeniem MZ z dnia 29. grudnia 2006 roku w sprawie szczegółowego zakresu medycznych czynności ratunkowych, które mogą być podejmowane przez ratownika medycznego.
Moim zdaniem szpital w ten sposób dyskryminuje chłopaka i nie ma prawa ograniczać a wręcz odbierać mu prawa do wykonywania zawodu nawet zasłaniając się tym, że chłopak jest na wolontariacie ponieważ w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie:
Art. 42. 1. Wolontariusze mogą wykonywać, na zasadach określonych w niniejszym rozdziale, świadczenia na rzecz:
4)podmiotów leczniczych w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej w zakresie wykonywanej przez nie działalności leczniczej
Art. 43. Wolontariusz powinien posiadać kwalifikacje i spełniać wymagania odpowiednie do rodzaju i zakresu wykonywanych świadczeń, jeżeli obowiązek posiadania takich kwalifikacji i spełniania stosownych wymagań wynika z odrębnych przepisów.
Co o tym sądzicie?
Spotkałem się ostatnio z dziwną sytuacją w pewnym szpitalu.
Młody chłopak, który ma prawo do wykonywania zawodu ratownika medycznego (ukończył szkołę, zdał egzaminy, ma ważne badania lekarskie), działa na SOR jako wolontariusz. Mówi, że chce nabrać pewności siebie przy innych kolegach w warunkach szpitalnych. Okazuje się jednak, że szpital zabrania mu wykonania wszelkich czynności zgodnych z ustawą o PRM oraz Rozporządzeniem MZ z dnia 29. grudnia 2006 roku w sprawie szczegółowego zakresu medycznych czynności ratunkowych, które mogą być podejmowane przez ratownika medycznego.
Moim zdaniem szpital w ten sposób dyskryminuje chłopaka i nie ma prawa ograniczać a wręcz odbierać mu prawa do wykonywania zawodu nawet zasłaniając się tym, że chłopak jest na wolontariacie ponieważ w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie:
Art. 42. 1. Wolontariusze mogą wykonywać, na zasadach określonych w niniejszym rozdziale, świadczenia na rzecz:
4)podmiotów leczniczych w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej w zakresie wykonywanej przez nie działalności leczniczej
Art. 43. Wolontariusz powinien posiadać kwalifikacje i spełniać wymagania odpowiednie do rodzaju i zakresu wykonywanych świadczeń, jeżeli obowiązek posiadania takich kwalifikacji i spełniania stosownych wymagań wynika z odrębnych przepisów.
Co o tym sądzicie?
Adwers - Ratownik Medyczny
"Czytając książki o zdrowiu, uważajcie. Jeden błąd drukarski może was zabić." Mark Twain
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- sox
- Wylogowany
- Doświadczony
- Pozdro4all
Mniej
Więcej
- Posty: 126
- Otrzymane podziękowania: 5
2014/09/24 12:55 #11252
przez sox
Człowiek który raz kogoś uratuje to bohater, człowiek który ratuje ludzi codziennie to ratownik medyczny.
Replied by sox on topic Odp: Ograniczanie prawa do wykonywania zawodu
Być może pracodawca obawia się odpowiedzialności za ewentualne błędy medyczne popełnione przez wolontariusza. Gdyby robił wszystko co pracownicy to był by takim pracownikiem który pracuje za darmo, idąc tym tropem być może ktoś kto dostaje wynagrodzenie okaże się zbędny.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Człowiek który raz kogoś uratuje to bohater, człowiek który ratuje ludzi codziennie to ratownik medyczny.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Adwers
- Autor
- Wylogowany
- Początkujący
Mniej
Więcej
- Posty: 6
- Otrzymane podziękowania: 1
2014/09/24 22:03 #11253
przez Adwers
Adwers - Ratownik Medyczny
"Czytając książki o zdrowiu, uważajcie. Jeden błąd drukarski może was zabić." Mark Twain
Replied by Adwers on topic Odp: Ograniczanie prawa do wykonywania zawodu
Wolontariusz tak samo jak Ratownik Medyczny ma takie same uprawnienia i ma prawo do wykonywania czynności zgodnie z ustawą o Państwowym Ratownictwie Medycznym (która to odsyła do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 29 grudnia 2006 r. w sprawie szczegółowego zakresu medycznych czynności ratunkowych, które mogą być podejmowane przez ratownika medycznego). Nie wiem jak wy, ale moim zdaniem to po prostu dyskryminacja chłopaka. A biedak przez "obietnicę" EWENTUALNEJ posady będzie się zgadzał na wszystko i będzie siedział cichutko jak trusia. A na koniec dostanie to co większość czyli figę z makiem bo albo etaty będą pozajmowane, albo zatrudnią kogoś kto ma dłuższy staż pracy. Pytanie tylko jak taki młody ma zdobyć ten staż? Staż pracy to przecież ciągłe ćwiczenie i rozwijanie zdolności które zdobył w szkole.
Jeżeli chodzi o odpowiedzialność... każdy z nas wie, że może być pociągnięty do odpowiedzialności za ewentualny błąd, stąd wykupywane są dobrowolne ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Ciekawi mnie, czy chłopak wie o tym i czy posiada takie informacje. Jeśli to jego pierwsza nazwijmy to "praca" (a podejrzewam, że tak) bo wolontariat może być wliczany do stażu pracy, to zgodnie z ustawą o działalności pożytku publicznego i wolontariacie powinien być poinformowany o swoich prawach i obowiązkach. A więc powinien być poinformowany o odpowiedzialności prawnej za błędy medyczne i możliwości wykupienia OC zwłaszcza, że ustawodawca daje możliwość by to korzystający wykupił OC wolontariuszowi.
Osoby które dostają wynagrodzenie i bez wolontariusza są zbytnio obciążeni... Moim zdaniem to zwykły brak logiki - po co mieć 100% skoro można mieć 102% polepszyć standardy na SOR i odciążyć pracowników? Ale tak jest niestety w administracji służby zdrowia. Najważniejsze by zgadzały się papiery a reszta? Nie ważna. Szlak człowieka trafia jak wjeżdża się na SOR z pacjentem i nie ma go kto przejąć bo wszyscy zarobieni. Nie dość, że pacjent musi czekać, to jeszcze ZRM jest blokowany bo trzeba czekać na przejęcie pacjenta.
Skwituje to tak - polskie realia służby zdrowia nie są dla młodych - ci co szli dla idei ratowania ludzi - przeliczyli się, a ci co szli dla kasy i myśleli, że od razu będą spać na pieniądzach - przeliczyli się kilkakrotnie. Żal mi jednak tych pierwszych, którzy myśleli o idei i zgłaszali się na takie wolontariaty by po prostu mieć możliwość niesienia pomocy.
Ja za to szybko nie zapomnę biedaka w pomarańczowym stroju czekającego, aż ktoś mu da coś do roboty i szukającego sobie czegoś do zajęcia. Ciekawe jak szybko chłopak zrozumie, że tylko i wyłącznie marnuje czas którego i tak nikt nie szanuje? Nie będę robił zakładów, ale obstawiam trzy miesiące i sam odejdzie. Ja tylko chłopakom w takiej sytuacji mogę polecić jedno - dajcie sobie spokój, załóżcie działalność i szukajcie pracy na własną rękę np. opieka doraźna, zabezpieczenia imprez czy też inne usługi medyczne. Kiedyś też byłem świadkiem takiej sytuacji na innym SOR-ze jak tylko zaczęły istnieć. Chłopak się nieźle wkurzył i odszedł tydzień po podpisaniu umowy. Zaczął od robienia iniekcji w domach pacjentów, zmian opatrunków czy też innych drobnych zabiegów nie wykraczających poza działania ratownika. Teraz ma prężnie działającą firmę medyczną zajmującą się opieką w domu pacjenta jak i transportem medycznym.
Jeżeli chodzi o odpowiedzialność... każdy z nas wie, że może być pociągnięty do odpowiedzialności za ewentualny błąd, stąd wykupywane są dobrowolne ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Ciekawi mnie, czy chłopak wie o tym i czy posiada takie informacje. Jeśli to jego pierwsza nazwijmy to "praca" (a podejrzewam, że tak) bo wolontariat może być wliczany do stażu pracy, to zgodnie z ustawą o działalności pożytku publicznego i wolontariacie powinien być poinformowany o swoich prawach i obowiązkach. A więc powinien być poinformowany o odpowiedzialności prawnej za błędy medyczne i możliwości wykupienia OC zwłaszcza, że ustawodawca daje możliwość by to korzystający wykupił OC wolontariuszowi.
Osoby które dostają wynagrodzenie i bez wolontariusza są zbytnio obciążeni... Moim zdaniem to zwykły brak logiki - po co mieć 100% skoro można mieć 102% polepszyć standardy na SOR i odciążyć pracowników? Ale tak jest niestety w administracji służby zdrowia. Najważniejsze by zgadzały się papiery a reszta? Nie ważna. Szlak człowieka trafia jak wjeżdża się na SOR z pacjentem i nie ma go kto przejąć bo wszyscy zarobieni. Nie dość, że pacjent musi czekać, to jeszcze ZRM jest blokowany bo trzeba czekać na przejęcie pacjenta.
Skwituje to tak - polskie realia służby zdrowia nie są dla młodych - ci co szli dla idei ratowania ludzi - przeliczyli się, a ci co szli dla kasy i myśleli, że od razu będą spać na pieniądzach - przeliczyli się kilkakrotnie. Żal mi jednak tych pierwszych, którzy myśleli o idei i zgłaszali się na takie wolontariaty by po prostu mieć możliwość niesienia pomocy.
Ja za to szybko nie zapomnę biedaka w pomarańczowym stroju czekającego, aż ktoś mu da coś do roboty i szukającego sobie czegoś do zajęcia. Ciekawe jak szybko chłopak zrozumie, że tylko i wyłącznie marnuje czas którego i tak nikt nie szanuje? Nie będę robił zakładów, ale obstawiam trzy miesiące i sam odejdzie. Ja tylko chłopakom w takiej sytuacji mogę polecić jedno - dajcie sobie spokój, załóżcie działalność i szukajcie pracy na własną rękę np. opieka doraźna, zabezpieczenia imprez czy też inne usługi medyczne. Kiedyś też byłem świadkiem takiej sytuacji na innym SOR-ze jak tylko zaczęły istnieć. Chłopak się nieźle wkurzył i odszedł tydzień po podpisaniu umowy. Zaczął od robienia iniekcji w domach pacjentów, zmian opatrunków czy też innych drobnych zabiegów nie wykraczających poza działania ratownika. Teraz ma prężnie działającą firmę medyczną zajmującą się opieką w domu pacjenta jak i transportem medycznym.
Adwers - Ratownik Medyczny
"Czytając książki o zdrowiu, uważajcie. Jeden błąd drukarski może was zabić." Mark Twain
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Nimfa
- Wylogowany
- Początkujący
Mniej
Więcej
- Posty: 2
- Otrzymane podziękowania: 0
2014/09/27 12:33 #11254
przez Nimfa
Replied by Nimfa on topic Odp: Ograniczanie prawa do wykonywania zawodu
Zaczął od robienia iniekcji w domach pacjentów, zmian opatrunków czy też innych drobnych zabiegów nie wykraczających poza działania ratownika.
Jakaś nowość
Jakaś nowość
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Moderatorzy: Ania82, ricko1st, mangus
- Forum
- Ratownictwo Medyczne
- Państwowe Ratownictwo Medyczne
- Personel systemu PRM
- Ratownik Medyczny
- Ograniczanie prawa do wykonywania zawodu
Czas generowania strony: 0.139 s.