Egzamin - linki do materiałów (testy, zadania)!!!

Ktoś tu warknął coś o centrum, więc myslałem że mi to wyleciało z głowy, tak czy owak, gdyby była potrzeba hems, były by wzmianki które na to wskazują, a przekombinować można łatwo.

Masz racje ,ale przeglądając projekty z poprzednich lat podawano co się ma do dyspozycji !!!!w rejonowej stacji a w tych projektach trzeba było samemu zadecydować!!!aaaa i naprawde najbardziej pomocną była godz.15.00 bo jak by upadli o15.30 to by nie było po co jechać.......

Wybaczcie ale coś macie problemy z logicznym myśleniem. Co za problem było napisać coś w tym stylu:

Po konsultacji z dyspozytorem medycznym: wezwanie lotniczego zespołu ratownictwa medycznego (HEMS). W przypadku braku dostępności: wezwanie dodatkowego zespołu ratownictwa medycznego - zespół specjalistyczny.

Zgadzam się z Tobą, ale weź pod uwagę to, że pierwszy raz była ograniczona liczba kartek/arkuszy (6 ! a 7 licząc z kartą wyjazdową), na których można było pisać. Jeśli każdy chciałby się rozpisywać i dopisywać wszystko co wydaje mu się logiczne i na miejscu to na 150 % zabrakłoby wolnego miejsca. Swoją drogą uważam to za niemały skandal, bo w końcu - do cholery - sprawdzają naszą wiedzę i umiejętność ratowania ludzkiego życia, a nie to jak zwięźle umiemy pisać. Myślę, że będzie sporo skarg na sposób przeprowadzenia egzaminu gdy przyjdzie już do wyników. Niech potem CKE wytłumaczy się przed jakąś siłą wyższą czym kierowała się ograniczając zdającym możliwość wypowiedzi. Wydaje mi się, że jeśli jest już ograniczony czas to jedynie on ma prawo ograniczać nasze pisanie. A to, że im się czytać nie chce... A co mnie to ?

mad_wolf jakoś dziwną rzeczą mi się wydaje, że mieliście ograniczoną ilość kartek. Z tego co wiem, z resztą u nas na egzaminie też tak było, że komisja miała dodatkowe kartki i każdy brał ile mu było potrzeba, potem tylko trzeba było je wszystkie dokładnie ponumerować.
Poza tym niestety ale kolega Kandek ma rację, bo z logiką to troszkę kiepsko ale jak widzę, że teraz to ze wszystkim winna będzie CKE.

Huda ja nie miałem tego problemu Żeby nie było. Nie mam do CKE żadnych zarzutów poza ograniczeniem liczby kart. Wiem jak było wcześniej, ale nam powiedziano na początku konkretnie - "Szanowni Państwo, jeszcze jedna ważna rzecz - w tym roku nie ma możliwości dobierania kartek. Musicie się zmieścić na tych, które są dołączone". Zgadzam się z Wami co do logiki. Wiadomo, że poza suchymi faktami i konkretami warto włączyć myślenie. Abstrahując jednak od tego sprawa z ilością miejsca do pisania mnie rozwaliła. Stąd też moja uwaga.
Co do mojej opinii o "skargach" to chodzi mi o to, że w tym wypadku ciężko będzie udowodnić jednej i drugiej stronie (czyli CKE i zdającym) co było ważniejsze do napisania. CKE ułożyła klucz, który jak wiadomo uwzględnia różne szczegóły. Mając do dyspozycji jedynie 6 STRON zdający uwzględnili w swojej pracy szczegóły ważne wg. nich. CKE mogło w kluczu uznać inne szczegóły za te ważniejsze. Otwiera to niestety furtkę do niekończących się sporów i podpierania się zdaniem przeróżnych autorytetów. Uważam, że tak być nie powinno.

Widzę, że nikt jeszcze nie odpisał więc pozwolę sobie na jeszcze jedno. Co prawda nie poczułem się urażony Waszymi wypowiedziami, bo znam dawki leków i starałem się używać logiki przy pisaniu projektu.Razi mnie jednak - zapewne jak resztę "studentów-ratowników" - Wasze wytykanie nam błędów. Jeśli już mamy być ze sobą tacy szczerzy to ja również mam jedno do dodania. Wy - jako fachowcy - bez ogródek wytykacie nam niedociągnięcia w wykształceniu. Ja pozwolę sobie w takim razie zwrócić uwagę na jedną z wielu Waszych (ratowników-zawodowców) wad. Otóż nie daj Boże aby którekolwiek z Was dotykało się do kogoś z moich bliskich. Jesteście przeświadczeni o swojej nieomylności, aroganccy, chamscy i nieprzyjemni (bo niby zmęczeni).Tego u nas - świeżaków - brak ! Oczywiście (tu podnoszę ręce do góry w geście niewinności) nie mówię konkretnie o Was - osobach piszących na tym forum. Po prostu takie cechy rzuciły mi się w oczy podczas obserwacji Waszych kolegów (jakichś 99%). Nie bądźcie więc tacy "hop do przodu", bo każdy ma jakieś wady Poza tym wszyscy z Was są "twardzi" spoza klawiatury. Jestem bardzo ciekaw, które z Was przebiło by wiedzą niejednego studenta podczas konfrontacji "ad hoc" w cztery oczy. Pytam, bo z tego co widzę "na żywo" gdy bywam w szpitalach czy pogotowiu w ramach wolontariatu, to nie macie się czym chwalić. Poza tym Wasze działanie też ma się nijak co do procedur.Można więc powiedzieć, że świadomie narażacie codziennie życie pacjentów. Parafrazując słowa prof. Bartoszewskiego o Polsce (z pamięci: "Jak nie jest się ładnym to przynajmniej trzeba być sympatycznym") - proponowałbym Wam być na wszelki wypadek, po prostu sympatycznymi. Amen.

P.S. A jeśli w Waszym wypadku jest inaczej i przeciwstawiacie się łamaniu procedur u Waszych pracodawców to napiszcie - proszę - tu Wasze dane. Zgłoszę Was do Orderu Orła Białego czy cuś...

Witam, korzystaj z funkcji EDYTUJ uzupełniając posta. Przestrzegaj REGULAMIN-u Forum, nie piszemy kolejnego posta pod swoim postem.
Admin