Wiek...

Szukałem trochę na ten temat, bo jak się okazało, nie tylko ja się wybieram na ratownictwo.
Na ratownika wiek nie ma żadnego znaczenia. Jeśli chciałby ktoś iść do straży później, to tam górna granica wynosi 23 lata.

Ciekawe jakie maja szanse na zatrudnienie osoby 40 letnie ,bo w roznych ofertach pracy na roznych stanowiska wymaga sie mlodego pracownika z doswiadczeniem , moim zdaniem osoby 40 letnie beda mialy duze problemy z zatrudnieniem jako RM, poniewaz jesli ktos nie pracowal nigdy w szpitalu czy pogotowiu a czy nawet w strazy , to zanim sie oswoi i nabierze tego klimatu to troche potrwa , no i jak wczesniej wspominalem to pracodawca szuka mlodych osob z doswiadczeniem, czyli latwiej beda mialy osoby ktore juz gdzies tam pracowaly w szpitalu itp niz tacy ludzie prosto z "ulicy" , zemna tez sa na roku osoby w wieku 40 lat czy 50 ale one juz kilka lat pracuja w pogotowiu i szpitalu, oraz sa takie osoby w wieku 40 lat tzw prosto z "ulicy " i smialo moge powiedziec ze sie nie nadaja do tego zawodu, moim zdaniem osoby wybierajace sie na RM powinny sie grubo zastanowic nad wyborem zawodu bo to nie zawod kasjera czy mechanik, tu trzeba miec wiedze oraz psychike i trzeba to czuc , takie jest moje zdanie.

U mnie Ci starsi koledzy w klasie też już pracują w pogotowiu i mają już doświadczenie. I zgadzam się z tym że na RM nie można wybrać się od tak bo mam taką ochotę to musi być bardzo dobrze przemyślana decyzja .

Pozdrawiam:)

Przyznam, że również o tym myślała, tzn.o wieku. Czy to nie przeszkoda. Mam 28lat, ale prawda jest taka, że 7 lat zajęło mi podjęcie decyzji o tym "co chcę w życiu robić". Nie przeraża mnie to, że będę po 30stce kończąc szkołę. O pracę- jej znalezienie nie martwię się teraz, nie ten etap.

Będzie dobrze!

hmmm no ja prawie 32 na karku,ale uważam,że nie tylko wiek ma znaczenie ale zamiłowanie ,pasja i chęć niesienia pomocy
zapewnie czym dalej tym gorzej ale akurat uważam swój wiek za atut

Karola-Lewa napisał:

Mam 28lat

chili napisał:

no ja prawie 32