Jak informuje Gazetawroclawska.pl, w niedzielę przed godziną 22 doszło do groźnego wypadku na placu Bema. Po zderzeniu z volkswagenem golfem, karetka pogotowia wywróciła się na torowisko tramwajowe. Ranne zostały 3 osoby, dwie jadące karetką i jedna, która pomagała wydostać się z ambulansu poszkodowanym. Na miejscu wypadku interweniowali medycy, strażacy i policjanci.
Jak doszło do tego wypadku? Karetka pogotowia jechała by pomóc rannym w innym wypadku. Poruszała się na sygnale i wjechała na plac Bema od strony ulicy Sienkiewicza. Miała czerwone światło na sygnalizatorze - tak twierdzą świadkowie zdarzenia.
W tym samym czasie od strony mostów Młyńskich na plac Bema wjechał volkswagen golf z kilkoma osobami w środku. Według świadków wypadku kierowca volkswagena miał zielone światło. Nie zauważył na czas pędzącej karetki i doszło do zderzenia. Volkswagen golf zahaczył przodem o tył karetki. Ambulans został wepchnięty tym samym na torowisko, gdzie wpadł w poślizg, obrócił się, a następnie przewrócił na bok. Wszystko to wyglądało bardzo groźnie.
Czytaj więcej: gazetawroclawska.pl