Tragedia w miejscowości Karczówka (woj. lubuskie). Podczas czyszczenia szamba mężczyzna wpadł do środka. Do pomocy rzuciło się kilka innych osób. Siedem z nich utonęło w zbiorniku - poinformował tvn24.pl
Do wypadku doszło przed godz. 10 w Karczówce, w powiecie żagańskim. - Według wstępnych ustaleń, na terenie dużego gospodarstwa prowadzone były prace konserwatorskie. Wypompowywane było szambo. Jeden z mężczyzn wszedł do zbiornika po drabinie i stracił przytomność. Wcześniej zdążył jeszcze zawołać pomoc. Na pomoc schodziły kolejne osoby - informuje Sylwia Wroniec z żagańskiej policji.
Ze zbiornika o wymiarach 5 na 10 metrów wyłowiono łącznie 8 osób. Wszystkie próbowano reanimować, jednak w siedmiu przypadkach lekarze stwierdzili zgon.
Kobieta zabrana śmigłowcem
O życie walczy kobieta, która została wyciągnięta z szamba jako pierwsza. Odniosła powierzchowne rany zewnętrzne, ale to obrażenia wewnątrz organizmu bezpośrednio zagrażają jej zdrowiu. Do płuc poszkodowanej przedostały się trujące substancje.
Ratownicy też ucierpieli
Mimo użycia specjalistycznego sprzętu, w trakcie akcji ratowniczej oparami z szamba zatruło się dwóch ratowników, a także strażak. Cała trójka musiała udać się do szpitala.
- Dwóch ratowników medycznych z zespołu ratowniczego z Nowej Soli, wracając na bazę, zaczęło słabnąć. Wezwano pogotowie, które przewiozło ich do szpitala. Zostali podłączeni do kroplówki - informuje Justyna Wróbel, rzecznik prasowy Szpitala Wojskowego w Żaganiu.
- Do szpitala trafił także strażak, który jako pierwszy zszedł do zbiornika z szambem. Stwierdzono u niego podtrucie. Jest w szoku. W szpitalu zostanie przynajmniej dobę - dodaje Wróbel.
Czytaj więcej: tvn24.pl