Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Myślenice, Niepołomice, Skawina, Proszowice - dyspozytornie pogotowia ratunkowego w tych czterech powiatach zostaną do końca maja tego roku zlikwidowane i przyłączone do dyspozytorni medycznej w Krakowskim Pogotowiu Ratunkowym (KPR). Jak podkreśla Jerzy Miller, wojewoda małopolski, nowy scentralizowany system powiadamiania ratunkowego podniesie bezpieczeństwo pacjentów. W nowej jednostce pracować będzie 10 dyspozytorów na jednej zmianie.

Do integracji lokalnych dyspozytorni stacje pogotowia w naszym regionie przygotowywały się kilka lat. Właśnie się rozpoczęła. Co się zmienia w systemie ratownictwa? Mieszkańcy powiatów: myślenickiego, wielickiego, krakowskiego i proszowickiego dzwoniąc po karetkę, zgłoszą się do Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, bo tu mieści się wspólna dyspozytornia.

Więcej: gazetakrakowska.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Komentarze  

markus99
+16 #1 markus99 2012-05-07 21:21
Centralizacja to kolejna klęska przy współpracy tandetnego systemu SWD to kolejne zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów.Może się ktoś kiedyś opamięta,żeby nie było za późno.
Zgłoś administratorowi
R05k
+21 #2 R05k 2012-05-08 09:38
Zainwestowano w SWD i przełącza się lokalne dyspozytornie do Krakowa, ciekawe kto będzie odpowiadał za śmierć pacjenta jak dyspozytor pomyli ulicę w mieście z wsią pod Krakowem. Takie systemy SWD są dobre dla służb którym się nie śpieszy np. policji lub które mają wszystko gdzieś jak straź miejska. Ciekawe czy po kilku zejściach śmiertelnych pacjentów system SWD nie wyląduje w magazynie czego sobie po cichu życzę. Pozdrawiam
Zgłoś administratorowi
netze
+28 #3 netze 2012-05-08 20:44
Powtarzam z uporem maniaka,- ten niby nowoczesny twór, stanowi poważne zagrożenie dla potrzebujących pomocy. Nie jesteśmy przygotowani technicznie do tego rodzaju instytucji. Nie posiadamy infrastruktury, nie posiadamy systemów umożliwiających poprawne działanie centralnych CPR-ów.
Zgłoś administratorowi
marcin1975rm
-5 #4 marcin1975rm 2012-05-10 15:19
Każdy kij ma dwa końce. Nie brakowało sytuacji, kiedy na skutek "rejonizacji" do osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego wyjeżdżał zespół, który wcale nie był najbliższym. Ponad wszelką wątpliwość rację przyznaję netze'mu. Brak odpowiednich rozwiązań technicznych powoduje, że nie działa to wszędzie tak, jak powinno.
Zgłoś administratorowi

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account